Dziś 08 czerwca 2023   Witam Cię bardzo serdecznie Gościu miły
 
 Menu:
 Strona Główna
 
 Wiersze, proza, inne
 Ważne dokumenty, teksty
 Ministrant
 Nasze artykuły o Diakonacie
 Diakon Stały
 Modlitwy
 Odeszli do Pana

Od 3 grudnia 2005 jesteś
gościem.
Aktualnie: 1


Zagłosuj na stronę :)
Pamiętaj nazwę i głosuj na: "SERWIS KEFAS"


     ..:: Serwis Kefas wita serdecznie ::..

 "A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec." (J 12,26)

Nasze spotkanie tutaj to nasza nadzieja na lepsze jutro, to wiara że będzie lepiej i bezpieczniej, to w końcu miłość, która była, jest i będzie. 
Życzę Wam możliwości odczucia tej wyjątkowej obecności Boga pośród nas, ludzi.

 

Szczęść Boże!

Administrator

 

 

Pamiętajmy, że bez Boga jesteśmy jak ścięty kwiat, nie mający szans na odrodzenie...

     ..:: Modlitwa internauty ::..

Wszechmogący Boże, który stworzyłeś nas na Swój obraz i podobieństwo oraz nakazałeś poszukiwać dobra, prawdy i piękna, proszę Cię przez wstawiennictwo św. Izydora, abym kierował się do tych witryn internetowych, które są zgodne z Twoją wolą, a napotkanych internautów traktował z miłością i cierpliwością. Amen

Święty Izydorze: wspomagaj mnie.


     ..:: Szukaj w serwisie ::..
 
Twoja wyszukiwarka


     ..:: Patron dnia ::..
B��g, wiara, prawo, pos��uga...

Uczciwość, miłosierdzie, dobroć, jakież to ważne przymioty. Ci którzy nas potem oceniają, wychwalają nas, chełpią się nami. Czy słusznie? Czy prawdziwie? Ileż to rzeczy robimy na pokaz, dla ludzi, aby się pokazać, zaprezentować, wręcz sprzedać. Ta nasza „uczciwość” wchodzi nam głęboko w krew, staje się dla nas sposobem życia, bycia, to nasz wizerunek. A wiara? Nawet tutaj w domu Boga, nie jesteśmy w stanie się oprzeć temu naszemu sposobowi postępowania, siadamy w ławkach, słuchamy Słowa Bożego, spoglądając na zegarek i czekając aż wreszcie to się skończy, bo przecież obiad czeka, o już Ojcze nasz, taaak a zapomniałam kupić margaryny... No wreszcie ogłoszenia , trzeba lecieć bo potem będzie kolejka, a zupa już na pewno kipi. Wychodzimy z Świątyni – domu Boga, z westchnieniem ulgi – bo „obowiązek raz na tydzień spełniony”, teraz możemy być znowu sobą. A właśnie o takich nas mówi pierwsze czytanie „Dlatego niech będzie przeklęty oszust, który mając w swej trzodzie samca, ślubuje [złożyć go na ofiarę], a potem składa Panu zwierzę skażone...”, tym zwierzęciem skażonym jest nasza postawa, pełna zakłamania, pełna obłudy. Wypowiadając słowa modlitw, psalmów, robimy to mechanicznie, wręcz komputerowo – bo nas tak nauczono, klepać regułki i mieć święty spokój i nie mieć grzechu. A serce? Adam Mickiewicz uczył nas żeby „mieć serce i patrzeć sercem”, ale wcześniej nasz Pan powiedział nam: „Jeśli nie usłuchacie i nie weźmiecie sobie do serca tego, iż macie oddawać cześć memu imieniu, mówi Pan Zastępów, to rzucę na was przekleństwo i przeklnę wasze błogosławieństwo, a przeklnę je dlatego, że sobie nic nie bierzecie do serca.” Przechodzimy obok znajomych i nieznajomych , temu odpowiem a ten mnie zdenerwował to mu się nie odkłonię, o idzie Pani Hermenegilda ( że też jej tak dali na imię), ot i całe nasze człowieczeństwo, prostackie bez serca, bez duszy a czyż „Czyż nie mamy wszyscy jednego Ojca? Czyż nie stworzył nas jeden Bóg? Dlaczego oszukujemy jeden drugiego, znieważając przymierze naszych przodków?” Ale nie martwmy się nie jesteśmy odosobnieni w poglądach i zwyczajach jak wyżej, już Święty Paweł zwracał na to uwagę w Listach do Tesaloniczan, nawróceni na chrześciaństwo poganie przekonani o rychło nadciągającym końcu świata, byli apatyczni do wszelkich przejawów życia codziennego a w szczególności do ekonomiczno – bytowego. Z niewłaściwą interpretacją zapowiedzi eschatologicznych łączyli niepokój o los umarłych oraz obawy związane z osobistym uczestnictwem w powtórnym przyjściu Chrystusa na sąd ostateczny – paruzji. Zdecydowanie nakazuje wiernym oddającym się życiu bezczynnemu zerwać z macierzyństwem. Zachęca ich do pracy i czujności w łączności z Bogiem. Szerzej niż w pierwszym rozwija naukę o paruzji podając poprzedzające znaki (apostazja, pojawienie się człowieka grzechu – Antychrysta). Kieruje jednak równocześnie pod adresem wiernych słowa pochwały i radości, iż wiara coraz bardziej wśród nich wzrasta, a miłość coraz więcej zespala ich z Chrystusem. W Ewangelii Chrystusa nas napomina abyśmy przez nasze działania nie stali się podobni do Faryzeuszy którzy: „Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi.” Mówi nam też że skromność to cnota, a służba będzie wynagradzana. Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. Ciekawe to i trudne dzisiejsze czytania i Ewangelia, w zależności od interpretacji, każdy z nas wyciągnąć może dla siebie znane wnioski, ale jeśli nawet początkowo niesłuszne to i tak dobrze bo to oznaczać będzie że jednak coś do nas trafiło. Oby....

opr. P. B.

 

  

  Święci co dnia
 Teksty różne
 Rok kościelny 100 lat temu
 Ofiara Mszy Świętej 100 lat temu
 Filologia Biblii
 Ważne i dobre strony
 Teksty na niedzielę
  Kontakt
   Napisz list