Dziś 19 marca 2024   Witam Cię bardzo serdecznie Gościu miły
 
 Menu:
 Strona Główna
 
 Wiersze, proza, inne
 Ważne dokumenty, teksty
 Ministrant
 Nasze artykuły o Diakonacie
 Diakon Stały
 Modlitwy
 Odeszli do Pana

Od 3 grudnia 2005 jesteś
gościem.
Aktualnie: 1


Zagłosuj na stronę :)
Pamiętaj nazwę i głosuj na: "SERWIS KEFAS"


     ..:: Serwis Kefas wita serdecznie ::..

 "A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec." (J 12,26)

Nasze spotkanie tutaj to nasza nadzieja na lepsze jutro, to wiara że będzie lepiej i bezpieczniej, to w końcu miłość, która była, jest i będzie. 
Życzę Wam możliwości odczucia tej wyjątkowej obecności Boga pośród nas, ludzi.

 

Szczęść Boże!

Administrator

 

 

Pamiętajmy, że bez Boga jesteśmy jak ścięty kwiat, nie mający szans na odrodzenie...

     ..:: Modlitwa internauty ::..

Wszechmogący Boże, który stworzyłeś nas na Swój obraz i podobieństwo oraz nakazałeś poszukiwać dobra, prawdy i piękna, proszę Cię przez wstawiennictwo św. Izydora, abym kierował się do tych witryn internetowych, które są zgodne z Twoją wolą, a napotkanych internautów traktował z miłością i cierpliwością. Amen

Święty Izydorze: wspomagaj mnie.


     ..:: Szukaj w serwisie ::..
 
Twoja wyszukiwarka


     ..:: Patron dnia ::..
Luty

Materiały wspomagające dzięki


1 lutego
Święta Brygida z Kildare, dziewica
 

Brygida urodziła się między rokiem 452 a 456 w Irlandii. Była pogodna i hojna, energiczna i przedsiębiorcza, dobra i sprawiedliwa. Już od dzieciństwa tęskniła za życiem poświęconym Bogu. Od nieznanego z imienia biskupa otrzymała welon, symbol dozgonnego dziewictwa. Zaczęła gromadzić przy sobie dziewice o podobnych ideałach. Założyła dla nich w Kildare, na zachód od Dublina, pierwszy klasztor w Irlandii. Klasztor ten niebawem zasłynął i dał początek wielu innym. Brygida niosła pomoc cierpiącym i ubogim. Zmarła w 523 lub 524 r. Jest uważana za współapostołkę, patronkę Irlandii i matkę życia zakonnego na tej wyspie. Czczona jest jako opiekunka pracujących na roli. Jej kult szybko rozpowszechnił się w Irlandii, Anglii i krajach skandynawskich. Jej ciało znajduje się w pięknym, kamiennym sarkofagu w Kildare (dzisiaj Cell Dara). Z VII w. zachował się staroirlandzki hymn ku czci św. Brygidy - najstarszy pomnik rodzimej literatury hagiograficznej Irlandii. Święta przedstawiana jest w stroju opatki, w białym habicie i czarnym welonie, z pastorałem w ręku i księgą reguły zakonnej. Czasami rozdaje osełki masła. Jej atrybutami są: otwarta księga, u jej stóp krowa, pastorał Ksieni, płomień nad głową, świeca w dłoni.

2 lutego
Uroczystość Ofiarowania Pańskiego
 
Czterdziestego dnia po Bożym Narodzeniu Kościół obchodzi uroczystość Ofiarowania Pańskiego, zwane dawniej Świętem Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny. Polska wieś nazwała ją świętem Matki Boskiej Gromnicznej. Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni jerozolimskiej było ważnym wydarzeniem w życiu Świętej Rodziny. Św. Łukasz Ewangelista opisuje: “Gdy zaś nadszedł dzień poddania ich, zgodnie z Prawem Mojżeszowym, oczyszczeniu, zanieśli Go do Jerozolimy, aby był ofiarowany Panu, według tego, co jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć ofiarę zgodnie z tym, co jest powiedziane w Prawie Pańskim: parę synogarlic lub dwa gołąbki” (Łk 2, 22-24). Według Prawa Mojżeszowego każda kobieta przez 40 dni po urodzeniu chłopca, a przez 80 dni po urodzeniu dziewczynki pozostawała nieczysta. Nie wolno jej było dotykać niczego świętego ani wchodzić do świątyni. Po upływie tego czasu matka musiała przynieść do świątyni jednorocznego baranka. “Jeśli zaś ona jest zbyt uboga, aby przynieść baranka, to przyniesie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie, jednego na ofiarę całopalną i jednego na ofiarę przebłagalną. W ten sposób kapłan dokona przebłagania za nią i będzie oczyszczona” (Kpł 12, 8). Podstawę tego przepisu była myśl o kontraście między uosobioną, absolutną świętością Boga a grzesznym człowiekiem. , Kościół obchodził już w IV w. w kilku terminach, a od połowy V w. tylko 2 lutego jako Święto Prezentacji Dzieciątka Jezus. W VII w. pojawia się nazwa Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny. Tego dnia święci się w kościołach świece. Blask ich płomieni rozprasza mrok nocy, ale jest niczym wobec tej jasności, którą przyniósł na świat Chrystus: “Ja jestem światłem dla świata. Kto idzie za Mną, nigdy nie będzie chodził w ciemnościach, lecz będzie miał światło życia" (J 8, 12) - powiedział o sobie. Chrystusowe światło wydobyło ludzkość z mroku grzechu i beznadziei, a płomyczek świecy poświęconej w Dniu Ofiarowania Pańskiego ma o tym przypominać. Poświęcone 2 lutego świece, jakby widomy znak czy okruch Bożej jasności, zapalano w trudnych chwilach, kiedy tylko interwencja Bożej łaski mogła pomóc; podczas burzy stawiano te świece w oknach; stąd nazwa - gromnice; gromnicami zażegnywano klęski gradowe; dymem z nich kreślono znaki krzyża na drzwiach, piecu, oknach i belkach pułapu jako zapory przeciw nieczystym siłom i nieszczęściom, jakie one ze sobą niosą. W każdym domu była przynajmniej jedna gromnica, tak jak i dzisiaj. I tak jak dzisiaj zapalano gromnicę przy konającym, aby jej światło - płomyk Bożej miłości - ogarnęło umierającego w ostatniej ziemskiej chwili, ulżyło w cierpieniu i poprowadziło wprost do wiekuistej Światłości. Dziś każdy chrześcijanin obok gromnicy ma jeszcze swoją własną świecę od chrztu. Stare obrazki przedstawiały Matkę Bożą owianą śnieżną nawałnicą, gestem pełnym troski osłaniającą płomień gromnicy. Obecnie w liturgii święta Ofiarowania Pańskiego święci się świece, tzw. gromnice. Światło w liturgii symbolizuje Chrystusa. Symbolika ta opiera się na tekstach biblijnych, w których Jezus mówi o sobie: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia (J. 8,12). Chrystus jako Światło chce towarzyszyć człowiekowi przez całe życie. Stąd w czasie chrztu dziecko otrzymuje zapaloną świecę. Ta świeca towarzyszy mu później przez całe życie. Pali się ją w czasie Pierwszej Komunii św., w czasie modlitwy dziękczynnej za otrzymane łaski, i w czasie modlitwy nad chorym, i w chwili śmierci.
Poza tym zapalona gromnica chroni nasze domostwa podczas burzy, huraganu i innych niebezpieczeństw. Jest symbolem obecnego i towarzyszącego człowiekowi Chrystusa. Chyba warto w święto Ofiarowania Pańskiego zastanowić się, na ile Chrystus jest Światłem mojego życia. Czy światło Jego Ewangelii wyznacza kierunek i nadaje sens mojemu codziennemu życiu? Różne były koleje kształtowania się święta Ofiarowania Pańskiego. O jego początkach dowiadujemy się m. in. z manuskryptu odnalezionego w 1884 roku przez włoskiego uczonego. Badacz natrafił w nim na zapiski pewnej kobiety imieniem Egeria, która pod koniec IV wieku udała się z pielgrzymką do Ziemi Świętej. Przebywając z wizytą w Jerozolimie, ok. 386 r. zanotowała, iż „czterdziesty dzień po Epifanii [Bożym Narodzeniu] jest tu obchodzony naprawdę bardzo uroczyście. Tego dnia ma miejsce procesja do Anastasis [Bazylika Zmartwychwstania] i wszyscy w niej biorą udział, jak i wszystko jest sprawowane w sposób uroczysty, podobnie jak podczas Paschy”. Z dalszej relacji Egerii wyraźnie wynika, że wysoka ranga uroczystości opierała się na jeszcze dobitniejszym ukazaniu prawdy, zakorzenionej już w tajemnicy Wcielenia, że Jezus jest „światłością świata” (J 8, 12). W ciągu wieków z różnych powodów nastąpiło jednak znaczne przesunięcie akcentów. Dziwnym trafem na czoło wysunął się fakt oczyszczenia Matki Bożej, przez co święto przybrało charakter maryjny. Od 1997 r. 2 lutego Kościół powszechny obchodzi ustanowiony przez Jana Pawła II Dzień Życia Konsekrowanego, poświęcony modlitwie za osoby, które oddały swoje życie na służbę Bogu i ludziom w niezliczonych zakonach, zgromadzeniach i instytutach świeckich. Pamiętajmy o nich w podczas naszej dzisiejszej modlitwy na Eucharystii

3 lutego
Święty Błażej, biskup i męczennik
 
Jest taki dzień w roku, kiedy kapłani w kościołach dotykają szyi zgromadzonych wiernych skrzyżowanymi świecami woskowymi. Obrzęd ten ma uchronić nas od wszelakich dolegliwości i chorób gardła, a świece nazywa się - od imienia świętego biskupa-męczennika, z którego wstawiennictwa wówczas korzystamy - "błażejkami". Kiedyś w dzień św. Błażeja święcono również chleb, wino, wodę i owoce, podawane później chorym uskarżającym się na ból gardła. Czasami wdychano także dym płonących "błażejek". Błażej pochodził z Cezarei Kapadockiej, ojczyzny św. Bazylego Wielkiego, św. Grzegorza z Nazjanzu, św. Grzegorza z Nyssy, św. Piotra z Sebasty, św. Cezarego i wielu innych. Był to niegdyś jeden z najbujniejszych ośrodków życia chrześcijańskiego. Błażej studiował filozofię, został jednak lekarzem. Po pewnym czasie porzucił swój zawód i podjął życie na pustyni. Stamtąd wezwano go na stolicę biskupią w położonej nieopodal Sebaście. Podczas prześladowań za cesarza Licyniusza uciekł do jednej z pieczar górskich, skąd nadal rządził swoją diecezją. Ktoś jednak doniósł o miejscu jego pobytu. Został aresztowany i uwięziony. W lochu więziennym umacniał swój lud w wierności Chrystusowi. Tam właśnie miał cudownie uleczyć syna pewnej kobiety, któremu gardło przebiła ość i nie chciała wyjść. Chłopcu groziło uduszenie. Dla upamiętnienia tego wydarzenia Kościół do dziś w dniu św. Błażeja błogosławi gardła. Kiedy daremne okazały się wobec niezłomnego biskupa namowy i groźby, zastosowano wobec niego najokrutniejsze tortury, by zmusić go do odstępstwa od wiary, a za jego przykładem skłonić do apostazji innych. Ścięto go mieczem prawdopodobnie w 316 roku. Jest patronem m.in. kamieniarzy i Dubrownika. Jego kult był znany na całym Wschodzie i Zachodzie. Jeden z Czternastu Świętych Wspomożycieli. Kult świętego Błażeja związany początkowo z miejscem jego życia i męczeństwa, wnet rozwinął się i rozpowszechnił najpierw w Kościele wschodnim. Dopiero w okresie wypraw krzyżowych kult ten przedostał się na Zachód chrześcijański. Przyjmował się w Europie, zwłaszcza na terenie Niemiec. Świadczą o tym liczne miejsca tego kultu (jak: Tarent, Sankt Blasien, Moguncja, Trewir, Lubeka, Dubrownik). Do spopularyzowania kultu św. Błażeja przyczyniła się "Złota legenda" Jakuba de Yoragine. Ze względu na różnorodną pomoc jaką święty Błażej wyprasza wiernym, szczególnie gdy chodzi o choroby gardła, zaliczony został do tak zwanych Czternastu Wspomożycieli w każdej potrzebie. Czczony jest też jako patron lekarzy, patron chorób gardła, co znalazło odbicie w Rytuale Rzymskim i innych rytuałach, także w polskim. W ikonografii św. Błażej przedstawiany jest jako biskup, który błogosławi. Atrybutami jego są; jeleń, pastorał, ptaki z pożywieniem w dziobie, dwie skrzyżowane świece, zgrzebło - narzędzie tortur. „Wszechmogący Boże, za wstawiennictwem Świętego Błażeja, męczennika, wysłuchaj prośby Twojego ludu i spraw, abyśmy cieszyli się pokojem w życiu doczesnym i otrzymali pomoc do osiągnięcia życia wiecznego”.

4 lutego
Święty Andrzej, biskup

Andrzej Corsini urodził się 30 listopada 1302 r., w święto św. Andrzeja Apostoła. Podanie głosi, że przed urodzeniem syna matka ujrzała wilka, który wstępując do klasztoru karmelitów we Florencji, zamienił się w łagodnego baranka. Życie Andrzeja potwierdziło proroczą wizję matki. Syn wdał się w towarzystwo "złotej młodzieży" Florencji i oddał się swobodnemu życiu. Nawrócił się, gdy matka opowiedziała mu swój tajemniczy sen i powiedziała, że wyprosiła syna u Boga gorącą modlitwą, ponieważ wcześniej przez wiele lat daremnie oczekiwała potomstwa. Wyznała mu także, że razem z mężem złożyła ślub ofiarowania syna na służbę Bożą. Te wyznania sprawiły, że Andrzej postanowił zmienić dotychczasowe życie. W wieku 15 lat wstąpił do karmelitów bosych we Florencji (1317). Po studiach w Paryżu i Awinionie, mając 22 lata, przyjął święcenia kapłańskie. W 1347 r. na kapitule generalnej w Metz został wybrany prowincjałem Toksańskim. Piastując ten urząd, rozwinął żywą i owocną działalność w celu podźwignięcia zakonu, zarówno pod względem liczebnym, jak i odnowy jego ducha. Dwa lata później, mimo protestów i ucieczki, Klemens VI mianował go biskupem Fiesole. Miłosierny i energiczny, kilkakrotnie godził zwaśnione między sobą włoskie miasta. Niezmordowanie wizytował parafie, nawiedzał szpitale i przytułki, odnawiał i budował nowe kościoły, zwalczał nadużycia. Wśród kapłanów założył bractwo Trójcy Przenajświętszej. Zmarł 6 stycznia 1374 r. Jego ciało spoczywa we Florencji w kaplicy ufundowanej przez jego rodzinę. Urban VIII zaliczył go w poczet świętych w 1629 r., ale jego bullę podał do publicznej wiadomości dopiero Benedykt XIII w 1724 roku.

05 lutego
Święta Agata, dziewica i męczennica
 


Agata – „dobrze urodzona, ze szlachetnego rodu”, to jedna z najbardziej czczonych w chrześcijaństwie świętych. Święta Agata była męczennicą, ponieważ w starożytności istniał zwyczaj spisywania akt męczeństwa, stąd też dzieje Agaty czerpiemy z jej akt. Według opisu Agata urodziła się w Katanii na Sycylii ok. 235 r. Po przyjęciu chrztu postanowiła poświęcić się Chrystusowi i żyć w dziewictwie. Trzeba zaznaczyć, że odznaczała się wyjątkową urodą. Kwincjan, namiestnik Sycylii, zachwycony Agatą, zaproponował jej małżeństwo. Ta odmawiając, wzbudziła w odrzuconym senatorze nienawiść i pragnienie zemsty. Kwincjan aresztował Agatę. Próbując ją zniesławić przez pozbawienie jej dziewiczej niewinności, oddał ją pod opiekę rozpustnej kobiety, imieniem Afrodyssa. Kiedy te zabiegi spełzły na niczym, namiestnik skazał Agatę na tortury, podczas których odcięto jej piersi. W tym czasie miasto nawiedziło trzęsienie ziemi, w czasie którego zginęło wielu pogan. Przerażony namiestnik nakazał zaprzestać mąk, gdyż dostrzegł w tym karę Bożą. Ostatecznie Agata poniosła śmierć, rzucona na rozżarzone węgle, 5 lutego 251 r. Papież Symmachus (+ 514) wystawił ku jej czci w Rzymie przy Via Aurelia okazałą bazylikę. Kolejną świątynię w Rzymie poświęcił jej św. Grzegorz Wielki w roku 593. Wreszcie papież Grzegorz II (+ 731) przy bazylice św. Chryzogona na Zatybrzu wystawił ku jej czci trzeci rzymski kościół. Dowodzi to wielkiej czci, jaką otaczano ją w owych czasach. Obecnie ciało Agaty znajduje się w katedrze w Katanii. Wielkiej czci doznają jej relikwie, m.in. welon, dzięki któremu, jak niesie podanie, Katania niejeden raz miała doznać ocalenia. W dzień św. Agaty w niektórych okolicach poświęca się pieczywo, sól i wodę, które mają chronić ludność od pożarów i piorunów. Poświęcone kawałki chleba wrzucano do ognia, by wiatr odwrócił pożar w kierunku przeciwnym. W dniu jej pamięci karmiono bydło poświęconą solą i chlebem, by je uchronić od zarazy. Św. Agata jest patronką Sycylii, miasta Katanii oraz ludwisarzy. Wzywana przez kobiety karmiące oraz w chorobach piersi. Święta Agata przedstawiana jest w długiej sukni, z kleszczami, którymi ją szarpano. Atrybutami są: chleb, dom w płomieniach, korona w rękach, kość słoniowa - symbol czystości i niewinności oraz siły moralnej, palma męczeńska, obcięte piersi na misie, pochodnia, płonąca świeca - symbol Chrystusa. W polskiej tradycji ludowej w tym dniu święcono sól, chleb i wodę. Istniało przekonanie, że akcesoria te, a zwłaszcza sól, wrzucone do ognia tłumią go i powodują, że przestaje się rozprzestrzeniać. Wspomnienie o tym, niegdyś powszechnym, zwyczaju zachowało się między innymi w ludowych przysłowiach:
Gdzie święta Agata, Bezpieczna tam chata.
Sól świętej Agaty, Strzeże od ognia chaty.
Święconą sól wsypywano do wykopu przy drążeniu studni lub przy jej czyszczeniu, co miało zapewnić wodzie czystość. Sądzono też, że wyniesiona przed dom w czasie wichury spowoduje zmianę kierunku wiatru. Na Helu, gdy kry napierały na ląd, a także podczas szalejącego sztormu, rybacy wrzucali do morza poświęconą sól i chleb, by uciszyć żywioły. W Polsce północno-wschodniej, w okolicach Białegostoku chleb i sól św. Agaty uważano za lekarstwo na bezpłodność. Podawano je też położnicom i karmiącym matkom. Ponadto chleb leczył ból gardła, a dodany do ziarna na siew zapewniał obfite plony. W kulturze ludowej dzień św. Agaty uważany był też za pierwszą zapowiedź nadchodzącej wiosny. Wierzono, że w tym dniu jaskółki, które zimują śpiąc w bagnach i błotach, opuszczają swoje zimowe kryjówki, a jeśli świeci słońce, jest to oznaka rychłego końca zimy.

06 lutego
Św. Pawła Miki i Towarzyszy, Męczenników


Święty Paweł Miki i, wspominani dzisiaj razem z nim, towarzysze jego niedoli, byli pierwszymi męczennikami Dalekiego Wschodu. Jak wiadomo św. Franciszek Ksawery przed swoją śmiercią zapowiadał czas prześladowań chrześcijan w Kraju Kwitnącej Wiśni. U schyłku XVI wieku chrześcijaństwo w Japonii rozwijało się na tyle dynamicznie, że Grzegorz XIII - zasiadający w Rzymie na Stolicy Piotrowej - w 1585 r. przyjął poselstwo książąt japońskich. Paweł Mika urodził się koło Kioto w zamożnej rodzinie w roku 1565. Miał zaledwie 5 lat, kiedy otrzymał chrzest - w Japonii w XVI w. zdarzało się to niezwykle rzadko. Kształcił się u jezuitów, do których w wieku 22 lat wstąpił. Będąc klerykiem pomagał misjonarzom jako katechista. Po nowicjacie i studiach przemierzył niemal całą Japonię, głosząc naukę Chrystusa. Kiedy miał już otrzymać święcenia kapłańskie, w 1597 r. wybuchło prześladowanie. Aresztowano go i poddano torturom, aby wyrzekł się wiary. W więzieniu spotkał się z 23 Towarzyszami. Po torturach obwożono ich po mieście z wypisanym wyrokiem śmierci. Paweł wykorzystał okazję, by zebranym tłumom głosić Chrystusa. Więźniów umieszczono w więzieniu w pobliżu miasta Nagasaki. Dołączono do nich jeszcze dwóch chrześcijan, których aresztowano za to, że usiłowali nieść pomoc więźniom. Na naleganie prowincjała władze zgodziły się dopuścić do skazanych kapłana z sakramentami. Tę okazję wykorzystali dwaj nowicjusze, by na jego ręce złożyć śluby zakonne. Poza miastem ustawiono 26 krzyży, na których zawieszono aresztowanych chrześcijan. Paweł Mika jeszcze z krzyża głosił zebranym poganom Chrystusa, dając wyraz swojej radości z tego, że ginie tak zazczytną dla siebie śmiercią. Zachęcał do wytrwania także swoich Towarzyszy. Męczennicy przeszyci lancami żołnierzy dopełnili swej ofiary 5 lutego 1597 r. Są to pierwsi męczennicy Dalekiego Wschodu. Do chwały błogosławionych wyniósł ich Urban VIII w roku 1627, a do chwały świętych - Pius IX w roku 1862. Tenże papież doprowadził ponadto do beatyfikacji kolejnych 205 innych, późniejszych męczenników japońskich, którzy ponieśli śmierć w wieku XVII.

07 lutego
Błogosławiony Pius IX
 

Błogosławiony Pius IX, a właściwie Giovanni Maria Mastai Feretti (13 maja 1792, Senigaglia - 7 lutego 1878, Watykan) - papież od 1846 roku. Sprawował ten urząd 11559 dni (32 lata 7 miesięcy i 21 dni). Pochodził z rodziny hrabiowskiej. W 1846 roku wyborem konklawe został Papieżem. Jego potyfikat był najdłuższy po św. Piotrze. Najważniejsze dokonania to: ogłoszenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętrzej Maryi Panny, przeprowadzenie Soboru watykańskiego I, który uchwalił między innymi dogmat o nieomylności papieskiej oraz ogłoszenie ,,Syllabusa", czyli wykazu 80 błędów doktrynalnych. Jednym z wydarzeń największych politycznych ówczesnego okresu było powstanie królestwa Włoch, obejmujące tereny Państwa Kościelnego wraz z Rzymem. Pius IX zaprotestował przeciwko okupacji miasta przez wojska piemonckie i ogłosił się "więźniem Watykanu". Był zwolennikiem scentralizowanego Kościoła i przeciwnikiem ruchów narodowych w Państwie Kościelnym. Był przeciwny zjednoczeniu się Włoch. Po odbiciu ziem państwa watykańskiego przez wojsko Papieskie rozkazał zlikwidować przywódców rodzącej się republiki wraz z przywódcą Giuseppe Garibaldim na czele. Jego konserwatywne poglądy przedstawiały się w dogmacie o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Marii Panny, który to ogłoszony został w 1854 roku bullą Ineffabilis Deus – Niewysłowiony Bóg, potępiając w Encyklice Quanta Cura rozdziału Kościoła od państwa, nauczania laickiego i wolności prasy i sumienia. Dołączył do Encykliki Syllabus, w którym wskazał 80 błędnych tez, doktryn i idei, m.in. socjalizm, modernizm, racjonalizm, oraz fałszywy Ekumenizm, który bywa obecny także w dzisiejszych czasach. W trakcie I Soboru Watykańskiego ogłosił dogmat o nieomylności Papieża w sprawach religijnych i moralnych. Zmarł w Watykanie po chorobie. 3 września 2000 roku został ogłoszony przez Jana Pawła II błogosławionym. Proces kanonizacyjny w toku.

08 lutego
ŚW. HIERONIM EMILIANI(1486-1537 Sługa ubogich i założyciel Zgromadzenia Ojców Somasków


Święty Hieronim Emiliani urodził się w Wenecji w 1486 w rodzinie arystokratycznej i wcześnie oddał się karierze wojskowej. Jako dowódca wojsk republiki Weneckiej został kasztelanem strategicznego zamku Castelnuovo di Quero. Podczas obrony tej fortecy w 1511 roku dostał się do niewoli, skąd po miesiącu został wyzwolony z kajdan za cudownym pośrednictwem Najświętszej Dziewicy Maryi. Udał się do Treviso i tam przed cudownym obrazem Matki Bożej postanowił resztę życia poświęcić chorym, ubogim i opuszczonej dziatwie. Rozpoczął studia teologiczne, został kapłanem; podjął służbę chorym, ubogim i opuszczonym. Około roku 1530 św. Hieronim, korzystając z majątku rodziny, założył w Wenecji pierwszy w historii sierociniec. W następnych latach założył kolejne, m.in. w Weronie, Brescii, Bergamo, Mediolanie i Padwie. Przemieniony duchowo poprzez modlitwę, lekturę Słowa Bożego, umartwienie i służbę ubogim jako człowiek świecki poświęcił się całkowicie ubogim i sierotom, oddając im swoje posiadłości i dzieląc z nimi własne życie. Gromadząc wokół siebie ludzi pragnących poświęcić się niesieniu materialnej i duchowej pomocy najbiedniejszym, a przede wszystkim dzieciom osieroconym i opuszczonym. Hieronim budował także szpitale i domy opieki. Z myślą o prowadzeniu podjętego dzieła w 1534 r. założył w Somasce (w pobliżu Bergamo) zgromadzenie zakonne Kleryków Regularnych, które do dzisiaj realizuje program wytyczony przez Świętego. Istnieje także zgromadzenie sióstr z Somaska, które zajmują się sierotami i upadłymi dziewczętami. Zakon otrzymał zatwierdzenie już w 1540 r. Hieronim zmarł 8 lutego 1537 r. jako ofiara epidemii dżumy, w czasie której pielęgnował chorych. Beatyfikował go w 1747 roku papież Benedykt XIV, a kanonizował Klemens XIII w 1767 r. Pius XI w 1928 r. ogłosił go patronem sierot i opuszczonej młodzieży. Jego atrybutami są: łańcuch na rękach - znak wyzwolenia z niewoli, złożone ręce.
09 lutego
Święta Apolonia, dziewica i męczennica


W Aleksandrii pod koniec 248 roku lub na początku 249 r. odbył się pogrom chrześcijan, Rzucono się na domy chrześcijan, wyznawców Chrystusa wywlekano siłą z ich mieszkań, zabijano, a ich dobytek grabiono. W tych właśnie okolicznościach i czasach zginęła św. Apolonia. W opisie męczeństwa św. Apolonii czytamy: "Apolonia była już podeszła wiekiem. A jednak poganie, nie patrząc na to, rzucili się na nią, zmiażdżyli jej szczęki i powybijali wszystkie zęby. Następnie tłum rozszalały żądzą krwi rozpalił stos przed miastem i zagroził Świętej, że ją żywcem spali, jeśli nie będzie złorzeczyć Chrystusowi. Na to Święta poprosiła o chwilę do namysłu, a potem gotowa na ofiarę, sama się w ogień rzuciła i spłonęła". Św. Apolonia zdobyła się na ten heroiczny akt z obawy, by poganie nowymi katuszami i powolną śmiercią na stosie nie załamali jej woli. Nie była to więc śmierć samobójcza, ale bohaterskie oddanie życia za najwyższą wartość, jaką jest wieczne zbawienie. Żar jej miłości do Chrystusa był tak potężny, że stłumił w niej obawę przed męką ognia doczesnego. Równocześnie św. Apolonia dała poganom piękny przykład, że nie tylko nie lęka się pogróżek, ale sama jest gotowa oddać życie dla sprawy Bożej. Jej heroiczny czyn był także zachętą dla chrześcijan, by dla Chrystusa byli gotowi na wszelkie ofiary.
Kult św. Apolonii rozszerzył się rychło w całym chrześcijaństwie, tak na Wschodzie, gdzie poniosła męczeńską śmierć, jak też na Zachodzie. W Rzymie przy bazylice NMP w Zatybrzu wystawiono jej bazylikę. Święta uchodzi za patronkę wzywaną w chorobach zębów i dziąseł. "Pontyfikał krakowski" z XV wieku nazywa św. Apolonię patronką Regni Poloniae - Królestwa Polskiego. Święta Apolonia przedstawiana jest z kleszczami, którymi wyrwano jej zęby. Jej atrybuty to: korona, księga, palma męczeństwa oraz stos, na którym spłonęła..

10 lutego
Święta Scholastyka - dziewica
 

Scholastyka pochodziła z Nursji i była bliźniaczką św. Benedykta. Na miejscu ich urodzenia stoi skromny kościół pw. św. Benedykta. W podziemiach kościoła pokazują część muru, który stanowił dom rodzinny św. Scholastyki i św. Benedykta. Scholastyka od dziecka pod urokiem św. Benedykta i towarzyszyła mu w jego podróżach, naśladując jego tryb życia, poświęcony Panu Bogu. Kiedy św. Benedykt założył pierwszy klasztor w Subiaco, ona poniżej założyła podobny klasztor dla niewiast. Do dnia dzisiejszego istnieją tam dwa klasztory na wzgórzach w pobliżu Subiaco: w Plombariola - żeński klasztor św. Scholastyki i męski klasztor św. Benedykta. Można także oglądać grotę, gdzie się spotykali na świętych rozmowach. Podobnie działo się na Monte Cassino. Kiedy spotykali się po raz ostatni na tej ziemi, ich słodka rozmowa przedłużyła się do nocy. Św. Benedykt chciał już odejść wraz ze swymi towarzyszami, ale Święta błagała go, by jeszcze pozostał. Kiedy jednak ten stanowczo się temu oparł i już zamierzał odejść, na prośbę Scholastyki zaczął padać tak silny deszcz, że zmusił go do pozostania całą noc. Święty brat uczynił swojej siostrze łagodną wymówkę: "Coś uczyniła, siostro moja? Nie mogę wrócić do braci, którzy dziwić się będą, że tak długo nie wracam". Na to Święta: "Prosiłam cię, a ty mnie nie chciałeś wysłuchać. Zwróciłam się przeto do Boga i zostałam wysłuchana". A potem ze słodką przekorą dodała: "Jeśli ci tak spieszno, to idź teraz". Wypowiadała te słowa w tym czasie, kiedy ulewa szalała na zewnątrz. Było to ich ostatnie spotkanie na ziemi. Scholastyka umarła 10 lutego 542 r. Według relacji św. Grzegorza Wielkiego, zapisanej w jego "Dialogach", trzeciego dnia po śmierci siostry, kiedy św. Benedykt patrzył ze swojej celi na świat i na klasztor, w którym żyła św. Scholastyka, ujrzał jej duszę w postaci białej gołąbki, unoszącej się do nieba. Posłał natychmiast braci po jej ciało i złożył je w grobie, który w kościele swego klasztoru dla siebie przygotował. Relikwie jej znajdowały się we Fleury, dokąd zostały przeniesione po najeździe na klasztor na Monte Cassino Longobardów i zniszczeniu go w roku 587. Obecnie są w Le Mans. Część ich otrzymało Monte Cassino. Scholastyka uważana jest za matkę duchową rodzin wszystkich benedyktynek. Czczona jest także jako patronka Le Mans i Subiaco. Święta przedstawiana jest z gołębiem. Sztuka religijna ukazuje św. Scholastykę w habicie benedyktyńskim. Jej atrybutami są: krzyż, księga, pastorał.

11 lutego
Najświętsza Maryja Panna z Lourdes

W 1858 roku, w cztery lata po ogłoszeniu przez Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, Matka Boża zjawiła się ubogiej pasterce, św. Bernadecie Soubirous, w Grocie Massabielskiej w Lourdes. Podczas osiemnastu zjawień (w okresie 11 lutego-16 lipca) Maryja wzywała do modlitwy i pokuty. 11 lutego 1858 r. Bernadetta Soubirous wraz z siostrą i przyjaciółką udała się w pobliże Starej Skały - Massabielle - na poszukiwanie suchych gałęzi, aby rozpalić ogień w domu. Gdy została sama, usłyszała dziwny dźwięk podobny do szumu wiatru i zobaczyła światłość, z której wyłoniła się postać "Pięknej Pani" z różańcem w ręku. Odtąd objawienia powtarzały się. Bernadetta opowiedziała o tym wydarzeniu koleżankom, te rozpowiedziały o tym sąsiadom. Rodzice skrzyczeli Bernadettę, że rozpowiada plotki i zakazali jej chodzić do groty, w której miała jej się ukazać Matka Boża. Cofnęli jednak zakaz, gdy zobaczyli, że ich dziecko gaśnie im na oczach z udręki. Dnia 14 lutego dziewczęta udały się najpierw do kościoła i wzięły ze sobą wodę święconą. Gdy przybyły do groty, było już po południu. Kiedy w czasie odmawiania różańca ponownie ukazała się Matka Boża, Bernadetta, idąc za poradą towarzyszek, pokropiła tajemniczą zjawę i wypowiedziała słowa: "Jeśli przychodzisz od Boga, zbliż się; jeśli od szatana, idź precz!". Pani, uśmiechając się, zbliżyła się aż do brzegu wylotu groty i odmawiała różaniec. 18 lutego Benradetta udała się w pobliże groty z dwiema znajomymi rodziny Soubirous. Przekonane, że może to jest jaka dusza czyśćcowa, poradziły Bernadecie, aby poprosiła zjawę o napisanie życzenia na kartce papieru, którą ze sobą przyniosły. Pani odpowiedziała: "Pisanie tego, co ci chcę powiedzieć, jest niepotrzebne". Matka Boża poleciła dziewczynce, aby przychodziła przez kolejnych 15 dni. Wiadomość rozeszła się lotem błyskawicy po całym miasteczku. 21 lutego, w niedzielę, zjawiło się przy grocie skał massabielskich kilka tysięcy ludzi. Pełna smutku Matka Boża zachęcała Bernadettę, aby modliła się za grzeszników. Tegoż dnia, gdy Bernadetta wychodziła po południu z kościoła z Nieszporów, została zatrzymana przez komendanta miejscowej policji i poddana śledztwu. Kiedy dnia następnego dziewczynka udała się do szkoły, uczące ją siostry zaczęły ją karcić, że wprowadziła tyle zamieszania swoimi przywidzeniami.


23 lutego zjawiła się Matka Boża Bernadecie ponownie i poleciła jej, aby udała się do miejscowego proboszcza, aby tu wystawiono ku Jej czci kaplicę. Roztropny proboszcz, a równocześnie także dziekan, po pilnym przeegzaminowaniu 14-letniej dziewczynki, rzekł do Bernadetty: "Mówiłaś mi, że u stóp tej Pani w miejscu, gdzie zwykła stawać, jest krzak dzikiej róży. Poproś Ją, aby kazała tej gałęzi rozkwitnąć". Przy najbliższym zjawieniu się Matki Bożej Bernadetta powtórzyła słowa proboszcza. Pani odpowiedziała uśmiechem, a potem ze smutkiem wypowiedziała słowa: "Pokuty, pokuty, pokuty". 25 lutego w czasie ekstazy Bernadetta słyszy polecenie: "A teraz idź do źródła, napij się z niego i obmyj się w nim". Dziewczę kieruje swoje kroki do pobliskiej rzeki, ale słyszy głos: "Nie w tę stronę! Nie mówiłam ci przecież, abyś piła wodę z rzeki, ale ze źródła. Ono jest tu". Dziewczę na kolanach podążyło ku wskazanemu w pobliżu groty miejscu. Gdy zaczęła grzebać, pokazała się woda. Na oczach tłumu śledzącego wszystko uważnie ukazało się źródło, którego dotąd nie było. Woda biła z niego coraz obficiej i szerokim strumieniem płynęła do rzeki. Okazało się rychło, że woda ta ma moc leczniczą. Następnego dnia posłał do źródła po wodę swoją córkę niejaki Bouriette, kamieniarz, rzeźbiarz nagrobków. Stracił prawe oko przy rozsadzaniu dynamitem bloków kamiennych. Także na lewe oko widział coraz słabiej. Po gorącej modlitwie począł przemywać sobie ową wodą oczy. Natychmiast odzyskał wzrok. Cud ten zapoczątkował cały szereg innych tak dalece, że Lourdes zasłynęło z nich jako pierwsze wśród wszystkich sanktuariów chrześcijańskich. 27 lutego Matka Boża ponawia życzenie, aby na tym miejscu powstała kaplica. 1 marca 1858 roku poleca Najśw. Panna Bernadecie, aby modliła się nadal na różańcu. 2 marca Matka Boża wyraża życzenie, aby do groty urządzano procesje. Zawiadomiony o tym proboszcz odpowiada, że będzie to mógł uczynić dopiero za pozwoleniem swojego biskupa. 4 marca na oczach ok. 20 tysięcy ludzi zostaje cudownie uleczony przy źródle miejscowy restaurator, Maumus. Miał on na wierzchu dłoni wielką narośl. Lekarze orzekli, że jest to złośliwy rak i trzeba rękę amputować. Kiedy modlił się gorąco i polecał wstawiennictwu Bernadetty, zanurzył rękę i wyciągnął ją zupełnie zdrową, bez ropiejącej narośli. Poprzedniego dnia pewna matka doznała łaski nagłego uzdrowienia swojego dziecka, które zanurzyła całe w zimnej wodzie źródła, kiedy lekarze orzekli, że dni dziecka są już policzone.
Nastąpiła dłuższa przerwa w objawieniach. Dopiero 25 marca, w uroczystość Zwiastowania, Bernadetta ponownie widzi Matkę Bożą. Kiedy Ją zapytała o imię, otrzymała odpowiedź: "Jam jest Niepokalane Poczęcie". Były to bardzo ważne słowa, ponieważ mijały zaledwie 4 lata od ogłoszenia przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi, który budził pewne kontrowersje. Po dłuższej przerwie 7 kwietnia, w środę po Wielkanocy, ponownie Matka Boża objawia się Bernadecie. Po rozejściu się tłumów policja pod pozorem bezpieczeństwa publicznego i konieczności przeprowadzenia badań wody źródła, zamknęła dostęp do źródła i groty. Zabrano także do komisariatu liczne już złożone wota. Jednak Bernadetta uczęszczała tam nadal i klękając opodal modliła się. 16 lipca, w uroczystość Matki Bożej Szkaplerznej, Matka Boża pojawiła się po raz ostatni. 18 stycznia 1862 roku komisja biskupa z Targes po wielu badaniach ogłasza dekret, że "można dać wiarę" zjawiskom, jakie się przydarzyły w Lourdes. W roku 1864 ks. proboszcz Peyramale przystępuje do budowy świątyni. W roku 1875 poświęca ją uroczyście arcybiskup Paryża Guibert. W uroczystości tej wzięło udział: 35 arcybiskupów i biskupów, 3000 kapłanów i 100 000 wiernych. W roku 1891 Leon XII ustanowił święto Objawienia się Matki Bożej w Lourdes, które św. Pius X w 1907 r. rozciągnął na cały Kościół. W roku 1925 następuje uroczysta beatyfikacja bł. Bernadetty a w roku 1933 jej kanonizacja. Matka Boża ukazała się św. Bernadecie osiemnaście razy; pierwsze objawienie nastąpiło 11 lutego 1858 roku, a ostatnie - 16 lipca również 1858 r. 17 listopada tegoż roku św. Bernadeta po raz pierwszy została przesłuchana przez komisję kościelną złożoną z czterech kanoników. 4 kwietnia 1864 roku ruszyła z Lourdes pierwsza procesja do Groty, podczas której została poświęcona statua Matki Bożej umieszczona w niszy objawień. 19 maja 1866 roku, poświęcono kaplicę Groty i odprawiono w niej pierwszą Mszę świętą.
Pierwszego cudu w Lourdes doświadczył pracownik kamieniołomów, który w wyniku wypadku przy pracy stracił zdolność widzenia w jednym oku i jak twierdził odzyskał ją natychmiast po przemyciu twarzy wodą ze źródła przy Grocie.
Ojciec Maksymilian Maria Kolbe, jako kleryk doznał cudownego uleczenia palca prawej ręki po zanurzeniu w wodzie w Lourdes, do którego przyjechał przed wyjazdem na misje do Japonii. Amputacja palca - zgodnie z obowiązującym wówczas prawem kościelnym mogłaby utrudnić mu otrzymanie święceń kapłańskich.
W 1878 roku św. Bernadetta była po raz ostatni oficjalnie przesłuchiwana. W tym właśnie roku zlecono ojcu Cros, jezuicie, napisanie naukowego dzieła o objawieniach w Lourdes. Po przesłuchaniu wszystkich żyjących świadków chciał on także usłyszeć wspomnienia św. Bernadetty. Spotkał się jednak ze stanowczym sprzeciwem przełożonej sióstr z Nevers, gdzie wówczas przebywała św. Benadetta. Nie pomogły nawet interwencje biskupa. Przełożona zmieniła zdanie dopiero po interwencji papieża Leona XIII. Przesłuchanie było dla św. Bernadetty powodem dodatkowych cierpień, po latach zapomniała wiele szczegółów, dat i nazwisk. Będąc osobą prawdomówną na wiele pytań odpowiadała szczerze "Nie pamiętam".
16 kwietnia około godziny 15.30 św. Bernadetta zmarła. Krótko przed śmiercią powtórzyła dwa razy: "Święta Mario, Matko Boża, módl się za mnie biedną grzesznicę".

12 lutego
Święty Benedykt z Amiani, opat

Benedykt urodził się w 750 r. w rodzinie możnowładcy. Był dworzaninem Pepina i Karola Wielkiego. Mając 24 lata, wstąpił do klasztoru Saint-Seine. Niedługo potem został w nim opatem. Szukając form życia bardziej doskonałego, udał się na pustelnię. W wyniku przemyśleń założył klasztor oparty na odnowionej regule. W ciągu lat następnych podjął reorganizację i dzieło odnowy życia zakonnego w całym cesarstwie Franków. Był doradcą Ludwika Pobożnego. Zmarł w roku 821.

13 lutego
Błogosławiony Jordan z Saksonii zakonnik, prezbiter
 

Jordan urodził się pod koniec XII w. w Borberge koło Paderborn. Studiował w Paryżu. Zdobył tam tytuł magistra. Kiedy do stolicy Francji przybył św. Dominik, wywarł na Jordanie tak silne wrażenie, że ten odbył przed nim spowiedź z całego życia i 12 lutego 1220 r. przyjął z rąk bł. Reginalda habit zakonny. W dwa miesiące później został prowincjałem Lombardii. Natychmiast udał się do Bolonii, by stamtąd kierować powierzonymi sobie konwentami prowincji. W rok potem pożegnał ziemię św. Dominik (1221) i kapituła generalna w 1222 r. wybrała Jordana przełożonym generalnym całego zakonu. W rządzeniu zakonem był zatem pierwszym następcą św. Dominika, z którym łączyły go serdeczne stosunki. Przez 15 lat służył braciom i siostrom słowem, przykładem, listami i częstymi wizytacjami. W całej pełni ukazał się talent organizacyjny Jordana. Domy, a nawet całe prowincje mnożyły się jak grzyby po deszczu. Jordan niestrudzenie podróżował, wizytował placówki, odbywał kapituły generalne i prowincjonalne, otwierał nowe domy. W ciągu 15 lat swoich rządów z 30 konwentów pomnożył liczbę domów zakonnych do 300, a liczbę współbraci z 300 powiększył do 4000. W samym Paryżu nałożył suknię zakonną 70 studentom tamtejszego uniwersytetu. Podobnie działo się na uniwersytetach w Bolonii, Kolonii i w Oksfordzie. Zredagował ponadto i opublikował także konstytucje zakonne. Papież Grzegorz IX miał tak wielkie zaufanie do zakonu, że z jego właśnie szeregów mianował pierwszych inkwizytorów dla krajów i państw Europy celem obrony wiary. Bł. Jordan pozostawił pierwszy żywot św. Dominika założyciela. Kierował zakonem z wielką łagodnością, a dzięki świętości swojego życia i szczególnemu darowi słowa, ogromnie go rozszerzył. Troszczył się także o wykształcenie zakonników. Był świetnym kaznodzieją. Miał poważny udział w misji dominikanów do Maroka i do Pieczyngów. Podczas podróży z wizytacji klasztorów w Prowincji Ziemi Świętej okręt, którym płynął, rozbił się na wybrzeżu syryjskim, w zatoce Pamfilii w Małej Azji. Jordan utonął 12/13 (?) lutego 1237 roku. Papież Leon XII zatwierdził kult, oddawany mu od dawna w Zakonie Kaznodziejskim (1826). Śmiertelne jego szczątki zdołano odnaleźć i pochowano je w jednym z kościołów w Acri.

14 lutego
Świętych Cyryla, mnicha i Metodego, biskupa, patronów Europy,
Święty Walenty, biskup i męczennik
 

Cyryl urodzony w Tesalonikach w 826 r. jego właściwe imię to Konstanty, imię Cyryl przyjął pod koniec życia, wstępując do zakonu. Podjął naukę w szkole cesarskiej wykłady z filozofii. W 855 r. udał się na górę Olimp do klasztoru w Bitynii, gdzie przebywał już jego starszy brat - św. Metody. Obaj rozwiązywali spory religijne między chrześcijanami, Żydami i Saracenami. Św. Cyryl znał język hebrajski - Żydzi i syryjski Arabowie. Przynieśli chrześcijaństwo Bułgarom i pracowali tam pięć lat. Następnie, misja na Morawy, gdzie wprowadzili do liturgii język słowiański pisany alfabetem greckim (głagolicę). Wprowadzone później do tego pisma majuskuły (duże litery) alfabetu greckiego, stworzyły cyrylicę. Św. Cyryl przetłumaczył Pismo Święte na język starocerkiewno-słowiański. Papież Hadrian II ich słowiańskie księgi liturgiczne kazał uroczyście złożyć na ołtarzu w kościele NMP, zwanym Fatne. Wkrótce potem św. Cyryl wstąpił do jednego z greckich klasztorów, gdzie zmarł na rękach swego brata 14 lutego 869 r. Metody (jego imię chrzestne - Michał) urodził się między 815 a 820 r. Wstąpił do klasztoru w Bitynii, tam też przyjął imię Metody. Około 855 roku dołączył do niego jego starszy brat, św. Cyryl i bracia dzielą razem swój los w ziemi Chazarów, Bułgarów i na Morawach. Po śmierci św. Cyryla (w 869 r.) Hadrian II konsekrował św. Metodego na arcybiskupa Moraw i Panonii (Węgier) oraz dał mu uprawnienia legata. Ich językiem w liturgii nadal posługuje się kilkadziesiąt milionów prawosławnych i kilka milionów grekokatolików. Obaj święci są uważani za apostołów Słowian. W roku 1980 papież Jan Paweł II ogłosił ich współpatronami Europy, tym samym podnosząc dotychczas obowiązujące wspomnienie do rangi święta obok św. Benedykta.
Święty Walenty, biskup i męczennik


Żył w III w. Tam w czasie prześladowań (Klaudiusza II Gota), ze św. Mariuszem, asystował męczennikom w czasie ich procesów i egzekucji, sam też został pojmany i doprowadzony do prefekta Rzymu, który przeprowadził rutynowy proces polegający na wymuszaniu odstępstwa od Chrystusa. Tortury nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, więc kazał ściąć Walentego. Stało się to 14 lutego 269 roku. Pochowano go w Rzymie przy via Flaminia. Jego grób już w IV w. otoczony był szczególnym kultem. Nad grobem św. Walentego papież Juliusz I wystawił bazylikę ku jego czci. Odnowił ją później papież Teodor I. Bazylika wraz z grobem św. Walentego stała się prawdziwym sanktuarium i jednym z pierwszych miejsc pielgrzymkowych. Święty był wzywany jako orędownik podczas ciężkich chorób, zwłaszcza nerwowych i epilepsji. Na Zachodzie, zwłaszcza w Anglii i Stanach Zjednoczonych czczono św. Walentego jako patrona zakochanych. W związku z tym dzień 14 lutego stał się okazją do obdarowywania się drobnymi upominkami.
15 lutego
Święty Klaudiusz de la Colombiere, prezbiter
 


Klaudiusz urodził się 2 lutego 1641 r. we Francji. Kształcił się i przebywał w kolegium jezuickim w Lyonie. W wieku 18 lat, wstąpił do Towarzystwa Jezusowego (jezuitów), gdzie złożył nowicjat, oraz odbył kurs filozofii, po ukończeniu którego wykładał jako kleryk w kolegium gramatykę i literaturę. Studia teologiczne odbył w Paryżu w pełniąc funkcję korepetytora i wychowawcy synów ministra finansów we Francji, słynnego Colberga. Po święceniach kapłańskich przełożeni powierzyli Klaudiuszowi odpowiedzialny obowiązek kaznodziei w Lyonie, gdzie zyskał sławę jako mówca i wychowawca. Był spowiednikiem konwiktorów i profesorem retoryki. W roku 1674 odbył tak zwaną trzecią probację, czyli próbę, po której został wyznaczony na superiora, czyli przełożonego domu jezuickiego w Paray-le-Monial, w wieku 33 lata. Równocześnie pełnił obowiązki zwyczajnego spowiednika w pobliskim klasztorze sióstr wizytek. Tu właśnie zetknął się ze św. Małgorzatą Marią Alacoque, apostołką kultu Najświętszego Serca Jezusowego. We Francji w tym czasie żarliwie głosił nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego św. Jan Eudes (1601-1680), a w tym samym czasie w klasztorze w Paray-le-Monial św. Małgorzata miała serię objawień Pana Jezusa, polecającego jej, by ze wszystkich swoich sił i możliwości popierała to nabożeństwo. Co więcej, Pan Jezus wyznaczał nawet formy tegoż nabożeństwa, dzisiaj powszechnie przyjęte. Święta przeżywała bolesną rozterkę, gdyż zamknięta w klauzurze miała niewielkie możliwości, by wypełnić wolę Chrystusa, wypowiadaną tak zdecydowanie i jasno. W klasztorze zaś jej widzenia traktowano ze zrozumiałą rezerwą. Pojawienie się tam Klaudiusza w charakterze kierownika duchowego sióstr było w tej sytuacji wydarzeniem opatrznościowym. Po zbadaniu całej sprawy, uspokoił on i utwierdził w dobrym przekonaniu najpierw samą świętą, a potem klasztor - przełożoną i siostry. Bezzwłocznie sam się także poświęcił Bożemu Sercu 21 czerwca 1675 roku, w dzień po oktawie Bożego Ciała, który to piątek sam Pan Jezus wybrał na obchodzenie święta swojego Najświętszego Serca. Pod koniec września 1676 roku o. Klaudiusz został mianowany przez przełożonych kaznodzieją i spowiednikiem księżnej Yorku, Marii Beatrycze d\'Este, przyszłej królowej Anglii. Musiał więc opuścić rodzinną Francję. Na nowym miejscu, w nowej ojczyźnie, Klaudiusz szerzył nabożeństwo do Serca Pana Jezusa słowem i piórem. Przekonał także księżnę, która odtąd stała się gorącą propagatorką tegoż nabożeństwa. W przyszłości to ona właśnie będzie gorliwie zabiegać u papieża Innocentego XII, by to nabożeństwo zatwierdził. Księżnę jako katoliczkę i jej dwór inwigilowano. Ponieważ Klaudiusz nawrócił księcia Yorku i kilku anglikanów, został wtrącony do lochów więzienia Kings Bench. Po pięciu tygodniach aresztu, gdzie zapadł na nieuleczalną chorobę, w 1679 r. został zwolniony z więzienia i skazany na banicję. Dla poratowania zdrowia został wysłany do Paray-le-Monial (1681), gdzie zmarł 15 lutego 1682 r. Jego relikwie spoczywają w tamtejszym kościele jezuitów. Pisma Klaudiusza zebrano i wydano w dwa lata po jego śmierci w 4 tomach. Najcenniejszym jest jego dziennik osobisty. Aktu beatyfikacji o. Klaudiusza dokonał papież Pius XI w 1929 roku. Kanonizował go Jan Paweł II w roku 1992..

16 lutego
Święta Julianna Męczennica
 


Juliana żyła w III w. Była jedyną chrześcijanką w rodzinie. Ojciec, który był zaciekłym poganinem, chciał córkę wydać za mąż za prefekta miasta, Ewilazjusza. Gdy odmówiła ślubu z poganinem, ojciec kazał córkę doprowadzić przed sąd, którego był przewodniczącym. Ani zachęty ani groźby nie odnosiły skutku Julianna odrzuciła ofertę małżeńską. Została poddana ją torturom, które wymierzył jej ojciec, a następnie skazał na śmierć przez ścięcie mieczem w 305 r. Śmiertelne szczątki męczennicy złożono w Pozzuoli we Włoszech, a później wywieziono je do Kumę pod Neapolem (ok. 567), by w końcu w roku 1207 umieścić je w jednym z kościołów Neapolu. Relikwie św. Juliany, męczennicy, rozdzielono pomiędzy wiele kościołów: Włoch, Hiszpanii i Holandii. Święta Juliana przedstawiana jest w długiej szacie. Jej atrybutami są: u stóp diabeł w łańcuchach, korona, księga, krzyż, lilia, miecz, palma męczeńska.

17 lutego
Siedmiu Świętych Założycieli Zakonu Serwitów Najświętszej Maryi Panny

 
Zakon serwitów, czyli służebników Najświętszej Maryi Panny, powstał w pierwszej połowie XIII w., a powołali go do istnienia młodzi członkowie Bractwa Florenckiego. Wszyscy byli potomkami zamożnych rodzin kupieckich. Początkowo tworzyli pobożną konfraternię, z czasem odkryli powołanie do życia pustelniczego. Do grona Do grona czczonych dziś Założycieli, którzy postanowili osiedlić się w grotach skalnych, w okolicach góry Monte Senario, należeli: Aleksy Falconieri, Bartłomiej Amidei, Benedykt Antella, Buonfiglio Monaldi, Gerardino Sostegni, Hugo Lippi-Uguccioni oraz Jan Buonagiunta Monetti. Najbardziej znanym z nich jest św. Aleksy Falconieri. Był kupcem i mieszkał on we Florencji w czasach, kiedy kraj przeżywał rozdarcie i bratobójcze walki. Powstaniu zakonu towarzyszyły nadprzyrodzone okoliczności. W 1215 r. we Florencji ukazała się Matka Boża, zapłakana z powodu krwawego konfliktu, który trwał pomiędzy Gibelinami a Gwelfami, czyli zwolennikami cesarza i papieża. 15 sierpnia 1233 r. nasi święci, zebrani na wspólną modlitwę, ujrzeli Matkę Bożą zalaną krwią, która wezwała ich do porzucenia świata i poświęcenia się wyłącznie służbie dla Niej. Wtedy postanowili wspólnie zadośćuczynić za grzechy przodków, kultywować cnoty Maryi i rozważać Jej boleści. Dnia 15 sierpnia 1233 roku Matka Boża miała pojawić się po raz drugi, okryta żałobą, pełna boleści. Reakcją na te objawienia było to, że wraz z sześcioma rówieśnikami, również florenckimi kupcami, porzucił zajęcia i usunął się na ubocze, gdzie żył w ubóstwie i pokucie. Założył z nimi pobożną konfraternię, która podejmowała zadośćuczynienie za życie i grzechy współziomków. Z czasem przeniosła się ona na Monte Senario. Jej członkowie rozważali Mękę Pańską i mieli żywą cześć do Matki Bożej Bolesnej. Za Jej natchnieniem w roku 1233 powołali nowy zakon, tzw. serwitów, czyli sług Maryi. Jako wędrowni kaznodzieje przemierzyli Italię, Francję, Niemcy i Węgry. Dotarli nawet do Polski. W 1304 r. Stolica Apostolska zatwierdziła ich Zakon. Istnieje on do dzisiaj. Największą sławą okrył zakon św. Filip Benicjusz (+ 1285), który stał się prawodawcą tej rodziny zakonnej i najwięcej przyczynił się do jej rozpowszechnienia. Niebawem powstał także zakon żeński, serwitek, którego założycielką była św. Juliana Falconieri (1270-1341). Św. Aleksy zmarł 17 lutego 1310 r. dożywszy 100 lat. Papież Benedykt XIII wszystkich siedmiu współzałożycieli zakonu serwitów wyniósł do chwały ołtarzy (1725), a papież Leon XIII zaliczył ich w poczet świętych.

18 lutego
Błogosławiony Jan z Fiesoli - Fra Angelico, prezbiter


Guido (lub Guidolino) da Pietro urodził się około 1400 roku w Castello Vecchio w Mugello (Toskania). W młodym wieku uczył się malarstwa we Florencji. Kiedy w wieku 20 lat odczuł powołanie do życia zakonnego, wstąpił do zreformowanego konwentu dominikanów w Fiesole, który niedawno wybudował bł. Jan Dominici. Około 1420 roku otrzymał od niego habit oraz to samo imię. Śluby złożył około 1425 roku. Po otrzymaniu święceń kapłańskich był dwa razy wikariuszem swojego konwentu, a następnie jego przeorem. Wiernie wypełniał swoje obowiązki zakonne, a w swoich dziełach malarskich przekazywał braciom i wiernym Boże tajemnice, które kontemplował na modlitwie i w czasie studium świętej prawdy. Wezwany do Rzymu przez papieża Eugeniusza IV, wymalował dwie kaplice w kościele św. Piotra i w Pałacu Watykańskim. Na polecenie papieża Mikołaja V przyozdobił jego prywatną kaplicę i prywatny apartament (1445-1449). Pracował także w Kortonie, w konwencie św. Dominika (1438 r.) i w katedrze w Orvieto (1447 r.). Święci, jakich malował, mają w sobie więcej tchnienia świętości i bardziej zbliżają się do świętych niż jacykolwiek inni. Miał w zwyczaju nigdy nie przerabiać ani nie poprawiać swych obrazów, lecz zostawiać je w tym stanie, w jakim powstały za pierwszym razem, gdyż jak sam powiadał, wierzył, że taka była wola Boża. Mówią niektórzy, że brat Angelico nie wziął pędzla do ręki, dopóki nie odmówił modlitwy. Nie namalował krucyfiksu, nie zapłakawszy nad nim, i stąd widzi się w twarzach i ruchach jego postaci świetność jego duszy, wielkiej i utwierdzonej w religii Chrystusowej. Gdy zawakowało biskupstwo florenckie, Eugeniusz IV zaproponowano jego objęcie Janowi. Brat Jan błagał papieża, aby nie musiał przyjmować tego obowiązku. "Był nie mniej znakomitym malarzem, jak i miniaturzystą, i niezwykle przykładnym mnichem" - zapisał Giorgio Vasari. Jego głównym źródłem natchnienia było Pismo Święte. Był człowiekiem prostym i uczciwym, ubogim i pokornym. Także jego malarstwo jest pełne kontemplacji Bożego piękna, a zarazem proste. Ze względu na to, że umiał połączyć cnotliwe życie ze sztuką, otrzymał przydomek Beato Angelico - anielski. Szeroko rozeszła się sława jego świętości i talentu. Gardząc życiem świeckim i oddany wyłącznie świętości, był takim przyjacielem ludzi ubogich, że sądzę, iż jego dusza prosto poszła do nieba. Ćwiczył się ustawicznie w malarstwie, lecz nie chciał malować nic innego, tylko obrazy religijne. Mógł być bogaty, lecz nie dbał o to. Zwykł był mawiać, że prawdziwym bogactwem jest zadowalać się małym. Mógł rządzić wielu i nie chciał, mówiąc, że mniejszym trudem i kłopotem jest okazywać posłuszeństwo. Swymi sądami zyskał uznanie w zakonie i poza nim, nikogo zresztą nie dotykając. Nie miał innych pragnień jak szukanie ucieczki przed piekłem i znalezienie drogi do raju. Zaprawdę jakaż nagroda może równać się tej, którą znajduje się jedynie w Bogu i w cnotliwym życiu i jakiej innej chwały powinni szukać zakonnicy i w ogóle wszyscy? Zmarł w Rzymie 18 lutego 1455 roku, w konwencie Santa Maria sopra Minerva, gdzie do dzisiaj nad posadzką bazyliki znajduje się jego grób z marmurową podobizną. Beatyfikowany został przez Jana Pawła II w 1982 roku. W Polsce jest patronem historyków sztuki.

19 lutego
Święty Konrad z Piacenzy, pustelnik


Konrad Confalonieri urodził się około roku 1290 w zamożnej, włoskiej rodzime. Za młodu obrał sobie zawód rycerski. W roku 1313 w czasie polowania rozpalił ognisko dla wypłoszenia zwierzyny i wywołał pożar. Nie zdawał sobie sprawy, jak żywiołową klęskę wywoła tym czynem. Namiestnik Piacenzy, Galeazzo Visconti, skazał na śmierć przypadkowo przyłapanego w lesie człowieka, podejrzanego o umyślny pożar lasu. Gdy Konrad się o tym dowiedział, natychmiast zgłosił się do namiestnika i wyznał swoją winę. Wynagrodził też pieniężnie wyrządzoną miastu szkodę. Oddał na ten cel cały swój majątek. Wydarzenie to stało się przełomem religijnym w życiu jego i małżonki, która wstąpiła do klasztoru klarysek w Piacenzy. Konrad natomiast zaczął prowadzić żywot wędrownego ascety. Wstąpił w 1315 r. do III zakonu św. Franciszka. Jako pielgrzym pokutny nawiedził wiele sanktuariów Italii. Osiadł w 1343 r. jako pustelnik w dolinie Noto koło Syrakuz na Sycylii, gdzie wiódł życie pełne wyrzeczenia. Posiadał dar prorokowania. Zmarł 19 lutego 1351 r. Pochowano go w Noto, w kościele Św. Mikołaja. W roku 1485 jego śmiertelne szczątki umieszczono w srebrnej trumnie. Papież Urban VIII jego kult zatwierdzony dla diecezji syrakuskiej w roku 1515, potem rozszerzony na całą Sycylię (1544), rozciągnął także na zakony franciszkańskie (1625).

20 lutego
Święty Zenobiusz, prezbiter i męczennik


Zenobiusz był lekarzem i kapłanem w Sydonie (Liban). Historyk kościelny Euzebiusz z Cezarei (+ 340) zapisał: "W Antiochii chrześcijanie przez swą wytrwałość, posuniętą do śmierci, uwielbili Boże Słowo. [...] Zenobiusz, najlepszy z lekarzy, śmierć poniósł wśród strasznych męczarni, zadawanych mu w boki". Stało się to około 310 roku. Według tej relacji św. Zenobiusz miał ponieść śmierć męczeńską wraz ze swoim biskupem w Antiochii Syryjskiej, która była wówczas stolicą prowincji rzymskiej. Niestety, nie zachowała się data tego wydarzenia. Przypuszcza się, że było to ok. 310 r.

21 lutego
Święty Piotr Damian, biskup i doktor Kościoła
 


Piotr urodził się w 1007 roku w Rawennie, w licznej i niezamożnej rodzinie. Matka, zniechęcona licznym potomstwem, porzuciła niemowlę. Ledwie żywe odnalazł je ktoś z sąsiadów i oddał matce. Po zbyt wczesnej śmierci rodziców Piotr znalazł drugą, lepszą matkę, w ukochanej siostrze, Rozelinie, oraz w starszym bracie, Damianie, od którego też przejął imię, Damian (Damiani). Początkowo brat obchodził się z Piotrem surowo. święty musiał paść u niego świnie. Kiedy jednak poznał się na niezwykłych zdolnościach brata, za poradą siostry oddał go na studia do Rawenny, potem do Faenzy i Parmy. Po przyjęciu święceń kapłańskich został wykładowcą w jednej ze szkół parafialnych.. Udał się na pustkowie, a potem do klasztoru benedyktynów-eremitów. Został mnichem, a następnie w 1043 r. opatem eremu w Ponte Avellana. Odnowił życie zakonne. Stał się doradcą wielu klasztorów i kierownikiem duchowym wielu uczniów, którzy garnęli się do niego. Ponieważ opactwo, w którym przebywał, nie było zdolne ich wszystkich pomieścić, założył dwa inne i ułożył dla nich osobną regułę. Z biegiem lat powstały dalsze ośrodki pustelnicze: w Marchii, Umbrii, Romanii i w Abruzzach. Piotr Damiani był przyjacielem kolejnych cesarzy: Ottona III i Henryka IV, doradcą papieży: Klemensa II, Damazego II, Leona IX i Stefana II. Ten ostatni mianował go w 1057 r. biskupem Ostii i kardynałem. Piotr Damiani pracował nad wewnętrzną odnową Kościoła. Bolał bardzo nad Kościołem Chrystusowym, dręczonym wówczas chorób symonii i inwestytury. Władcy i możni panowie świeccy pod pozorem zasług, jakie położyli dla kościołów lokalnych, żądali dla siebie w zamian przywilejów mianowania duchownych na stanowiska proboszczów, przełożonych klasztorów, rektorów œwištyń, a nawet biskupów. Panowie ci ponadto jako fundatorzy i opiekunowie kościołów rezerwowali sobie także kontrolę nad majątkami, które do tych kościołów przydzielili, i mieszali się w wewnętrzne sprawy Kościoła. św. Piotr Damiani szeregiem pism zwalczał te nadużycia. Wielokrotnie bywał legatem papieskim na synodach oraz wielokrotnie pełnił funkcję mediatora. Mikołaj II wysłał go do Mediolanu w charakterze swojego legata, by w diecezji tamtejszej zaprowadził konieczne reformy. Papież Aleksander II trzymał św. Piotra stale przy sobie jako doradcę. W roku 1062 zlecił mu misję we Francji, by załagodził spór między biskupem Macon, a słynnym opactwem benedyktyńskim w Cluny. Z tej okazji święty załatwił także sporne sprawy wśród biskupów: Reims, Sens, Tours, Bourges i Bordeaux. Po drodze starzec odbył pielgrzymkę do grobów św. Majora i św. Odylona w Sanvigny. W roku 1069 udał się św. Piotr Damiani do Frankfurtu nad Menem, gdzie zdołał przekonać cesarza Henryka IV, by nie opuszczał swojej prawowitej małżonki, Berty. W roku 1071 jako legat papieski współuczestniczył w konsekracji kościoła benedyktynów na Monte Cassino, w roku następnym przybył do Rawenny, by tamtejszego biskupa, Henryka, pojednać ze Stolicą Apostolską. W drodze powrotnej w nocy z 22 na 23 lutego 1072 r. zaskoczyła go śmierć w klasztorze benedyktynów w Faenzy. Wielki znawca Biblii i Ojców Kościoła oraz znakomity prawnik kanonista. W roku 1354 jego relikwie przeniesiono do wspaniałego grobowca, wystawionego ku jego czci w tymże kościele. Od roku 1898 jego śmiertelne szczątki spoczywają w katedrze, w osobnej kaplicy. Piotr Damiani należał także do najpłodniejszych pisarzy swoich czasów. Pisał rozprawy o stanie Kościoła i jego naprawie. Piętnował w nich zakorzenione nadużycia, symonię i nieobyczajność kleru. Zachował się wśród jego licznej korespondencji także list do antypapieża, Honoriusza, z pogróżkami kar Bożych. Napisał osobną rozprawę w obronie praw papieża i jego absolutnej niezawisłości od cesarza w sprawach kościelnych. Z dzieł ascetycznych wymienić należy piękną rozprawę o życiu pustelniczym. święty przedstawił je w tak ponętnych barwach, że pociągnął nim bardzo wielu ludzi do zakonu kamedułów, któremu on właśnie zapewnił największy rozwój. Jedyny to w obecnych czasach istniejący jeszcze zakon pustelników. św. Piotr Damiani zostawił po sobie ok. 240 utworów poetyckich, 170 listów, 53 kazania, 7 życiorysów i kilka rozpraw. Papież Leon XII zatwierdził w roku 1821 kult św. Piotra Damiani i ogłosił go doktorem Kościoła. Święty Piotr przedstawiany jest jako biskup w mitrze, jako kardynał w cappa magna lub jako mnich w habicie. Atrybuty: anioł trzymający kapelusz kardynalski, cappa magna, czaszka, krucyfiks.

22 lutego
ŚWIĘTO KATEDRY ŚWIĘTEGO PIOTRA, APOSTOŁA
 


Do roku 1969 Kościół łaciński obchodził dwa święta związane ze Stolicą Piotrową: Katedry św. Piotra w Rzymie (18 I) i Katedry św. Piotra w Antiochii (22 II). W nowej reformie liturgii oba te święta zostały połączone w jedno pod brzmieniem ogólnym: Katedry św. Piotra. Według tradycji św. Piotr miał najpierw założyć swoją stolicę prymasa Kościoła Chrystusowego w Antiochii, gdzie przebywał kilka lat, zanim udał się ok. 42 roku do Rzymu i tam poniósł śmierć męczeńską. W 1558 roku papież Paweł IV ustalił ostatecznie 18 stycznia jako pamiątkę wstąpienia na tron rzymski św. Piotra, a 22 lutego na obchód święta objęcia stolicy w Antiochii. Oba święta obchodzone początkowo w Rzymie Paweł IV rozszerzył obowiązkowo na cały Kościół Łaciński. W bazylice św. Piotra w Rzymie za głównym ołtarzem, w absydzie, jest tron (katedra), na którym miał zasiadać św. Piotr. Do V w. znajdował się on w baptysterium bazyliki Św. Piotra. Drogocenna relikwia składa się jedynie z wielu kawałków drewna, spojonych od dawna bogato zdobionymi płytami z kości słoniowej. Słynny budowniczy bazyliki Św. Piotra, Jan Wawrzyniec Bernini (+ 1680), zamknął ów tron w potężnej, marmurowej budowli. Ta właśnie katedra stała się symbolem władzy zwierzchniej w Kościele Chrystusa tak w osobie świętego Piotra, jak również jego następców. Święto więc obecne jest przeto z jednej strony aktem wdzięczności Rzymian za to, że św. Piotr wyróżnił ich miasto tak chlubnie, z drugiej zaś strony jest okazją dla wiernych Kościoła okazania następcom św. Piotra wyrazu hołdu. Tron, na którym zasiadał św. Piotr, obecny stale w kościele, gdzie papież odprawia nabożeństwa i sprawuje liturgię dnia, jest nieustannym świadectwem, że biskupi rzymscy mają tę samą władzę nad Kościołem Chrystusa, jaką miał Piotr; że następcami Piotra mogą być tylko biskupi rzymscy. Teksty ewangeliczne podają nam wiele przykładów, że Chrystus Pan spomiędzy wszystkich Apostołów wyróżniał w sposób szczególniejszy św. Piotra. Warto przypomnieć w tym miejscu dwa: obietnicę prymatu i jej wypełnienie:
"[...] I ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr (czyli Skała), i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie" (Mt 16, 18-19).
Wspomniany tekst znajduje się we wszystkich starożytnych kodeksach i przekładach. W jego więc autentyczność nie można naukowo wątpić. Słowa obietnicy są skierowane jasno i wyraźnie tylko do św. Piotra. Skierował zaś je Pan Jezus publicznie, wobec wszystkich Apostołów. Obrazy: opoka, klucze, władza związywania i rozwiązywania - to wszystko są znane powszechnie symbole władzy. Pan Jezus faktycznie oddał św. Piotrowi najwyższą władzę w swoim Kościele:
"Gdy spożywali śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy Mnie miłujesz więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: »Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje»." (J 21, 15-17)
Chrystus w przekazaniu władzy posłużył się znanym powszechnie symbolem owczarni i pasterza. W słowach niedwuznacznych, wobec świadków - Apostołów, uczynił Piotra pasterzem swojej owczarni. Ojcowie Kościoła przez termin "baranki" rozumieją wiernych, a przez wyraz "owce" - matki tychże baranków, czyli biskupów i kapłanów Kościoła. Piotr faktycznie sprawował najwyższą władzę w Kościele po wniebowstąpieniu Pana Jezusa. Mamy na to wiele dowodów, które nam przekazał św. Łukasz w Dziejach Apostolskich. To Piotr proponuje w miejsce Judasza wybór następcy (Dz 1, 15-26). Jego propozycja zostaje przyjęta. Piotr wychodzi z inicjatywą wyboru diakonów dla posługiwania ubogim (Dz 6, 1-6). Przemawia do tłumu w dzień Zesłania Ducha Świętego (Dz 2, 5-38) i do najwyższej Rady żydowskiej (Dz 4, 5-12). Piotr został aresztowany przez Heroda jako głowa Kościoła (Dz 12, 1-19). To w końcu Piotr zdecydował na soborze apostolskim, że ewangelizację rozszerzono także na pogan i że neofitów nawróconych z pogaństwa zwolniono z nakazów mozaizmu (Dz 15, 1-12). Współcześnie wśród chrześcijan istnieją jednak spory dotyczące zakresu władzy papieża. Dla tych powodów miał prawo Sobór Watykański I (1870) wydać następujące orzeczenie dogmatyczne: "Nauczamy przeto i orzekamy, według świadectw Ewangelii, że Chrystus Pan bezpośrednio i wprost św. Piotrowi Apostołowi obiecał i powierzył prymat władzy nad całym Kościołem Bożym... Jeśliby tedy kto powiedział, że św. Piotr Apostoł nie jest przez Chrystusa Pana ustanowiony księciem wszystkich Apostołów i głową widzialną całego Kościoła walczącego, albo że otrzymał on od tegoż Pana naszego Jezusa Chrystusa wprost i bezpośrednio tylko honorowy a nie prawdziwy prymat władzy, niech będzie wyklęty".
O pobycie św. Piotra w Rzymie piszą Ojcowie apostolscy. Św. Klemens I Rzymski (koniec wieku I) pisze o męczeńskiej śmierci św. Piotra i Pawła w Rzymie (1 Kor 5). Św. Ignacy (+ 107) w Liście do Rzymian: "Nie jak Piotr i Paweł rozkazuję wam" (Rz 4). Św. Papiasz (I-II w.) podaje, że Marek napisał Ewangelię wtedy, gdy Piotr był w Rzymie (Euzebiusz, Historia Kościoła, III, 39). Św. Ireneusz (+ 202): "Mateusz wydał między Żydami w ich języku Ewangelię wtedy, gdy Piotr i Paweł w Rzymie głosili Ewangelię i zakładali Kościół" (Adversus haereses, III 1, c. 1). Tertulian (+ ok. 240): "Jeśli przybędziesz do Italii, masz Rzym... O, jak szczęśliwy to Kościół, któremu całą naukę wraz ze swoją krwią przekazali Apostołowie, gdzie Piotr rodzajem męki zrównany z męką Pańską, gdzie Paweł ukoronowany śmiercią Jana" (De praescripto, c. 36). Wreszcie świadectwo św. Kajusa, kapłana rzymskiego (ok. 210): "Mogę pokazać ci groby Apostołów Piotra i Pawła. Bo gdy pójdziesz do Watykanu albo w kierunku Ostii, znajdziesz groby tych, którzy ten Kościół założyli" (Euzebiusz, Historia Kościoła, II, 25). Dowodem najwymowniejszym, że św. Piotr był w Rzymie i że tam poniósł śmierć męczeńską, to jego grób. Według podania miał on znajdować się w bazylice Św. Piotra pod konfesją. Badania przeprowadzone przed rokiem 1950 potwierdziły głos tradycji. Znaleziono szczątki śmiertelne Apostoła. Biskupi rzymscy zawsze uważali się i byli uważani za bezpośrednich następców św. Piotra Apostoła. Warto podać przynajmniej kilka przykładów:
W latach 93-96 wybuchł w Koryncie spór gwałtowny pomiędzy wiernymi a hierarchią tamtejszą. Pomimo że żył jeszcze w Efezie św. Jan Apostoł, hierarchia Koryntu odwołuje się do biskupa Rzymu, którym był wówczas św. Klemens I. Ten wystosował do chrześcijan w Koryncie bardzo autorytatywny list. Św. Wiktor I ok. 190 roku wysyła do wszystkich biskupów list, wzywający ich, aby zwołali synody i rozpatrzyli sprawę daty Wielkanocy. Kiedy synod w Efezie uchwalił datę przeciwną tej, jaką wprowadził papież, św. Wiktor rzucił na biskupów tamtejszych klątwę. Św. Stefan I (+ 267) pod groźbą klątwy nakazał biskupom Afryki ze św. Cyprianem na czele uznać chrzest udzielony przez heretyków za ważny. Mimo oporu jednostek wszyscy biskupi opowiedzieli się wówczas za papieżem. Św. Juliusz I (+ 352) w Liście do biskupów Afryki użala się, że bez jego wiedzy złożono ze stolicy biskupiej św. Atanazego, patriarchę Aleksandrii. A przecież powinni wiedzieć, "że jest zwyczajem naprzód pisać do nas, aby stąd według sprawiedliwości wszystko było rozstrzygnięte". Tak więc papieże rozciągali władzę nawet nad patriarchami. Św. Syrycjusz (+ 399) uzasadnia troskę o czystość wiary tym, że "nosi ją w nas Apostoł Piotr, który nas, dziedziców swych, strzeże". Na Soborze Efeskim (431) legat papieski zasiadał na honorowym miejscu zaraz obok cesarza. A oto fragment jego przemówienia: "Nikomu to nie jest wątpliwym, owszem wszystkim wiekom jest znane, że św. Piotr, Książę i Głowa Apostołów, kolumna wiary i fundament katolickiego Kościoła, otrzymał od Pana naszego Jezusa Chrystusa... klucze królestwa niebieskiego. Dana mu została władza związywania i rozwiązywania, który aż do tego czasu i zawsze w swych następcach żyje i sądzi. Tegoż tedy według kolejności następca, najświątobliwszy Ojciec nasz, biskup Celestyn, nas, zastępców swoich, na ten synod posłał". Na ponad 200 biskupów tam zebranych nikt nie zaprotestował. Podobnie nikt nie wyraził sprzeciwu, kiedy na soborze Chalcedońskim (451) przemówił legat papieski, nazywając papieża wprost "Głową wszystkich Kościołów", chociaż było wówczas zgromadzonych ok. 600 biskupów. Kiedy odczytano na tymże soborze List papieża św. Leona, potępiający błędy Eutychesa, zgromadzeni ojcowie zawołali: "Piotr przez Leona przemówił!". Stąd też Sobór Watykański I miał prawo orzec: "Nauczamy przeto i oświadczamy, że Kościół Rzymski z ustanowienia Pana posiada naczelną władzę nad wszystkimi Kościołami. Władza ta Kościołowi Rzymskiemu przysługuje na mocy zwykłego porządku rzeczy. Tę władzę biskup rzymski otrzymał bez niczyjego pośrednictwa... Względem niej mają też obowiązek hierarchicznej uległości i posłuszeństwa pasterze każdego obrządku i każdego stopnia godności oraz wierni, tak każdy z osobna, jako też wszyscy razem wzięci, nie tylko w sprawach wiary i obyczajów, ale również w tych, które należą do karności i rządów Kościoła na całym świecie... Jeśliby więc kto mówił, że papież ma tylko obowiązek nadzorowania lub kierowania, a nie najwyższą i pełną władzę rządzenia całym Kościołem... niech będzie wyklęty". Dzisiejsze święto przypomina, że Stolica Piotrowa jest podstawą jedności Kościoła. Kościół modli się, aby "pośród zamętu świata nasza wiara pozostała nienaruszona".

23 lutego
Święty Polikarp, biskup i męczennik
 


Polikarp należy do Ojców Apostolskich. Mianem tym od XVII w. określa się świętych pisarzy kościelnych, którzy żyli jeszcze w czasach apostolskich i od nich przekazali nam pewne treści. Ojcowie ci są bezpośrednim łącznikiem pomiędzy uczniami Chrystusa a chrześcijaństwem lat późniejszych. Do Ojców tych zwykło się zaliczać wśród innych: św. Klemensa I Rzymskiego, papieża (+ 97), św. Ignacego z Antiochii (+ 110-117), św. Papiasza (w. II) i św. Polikarpa (+ ok. 156). Od Ojców Kościoła odróżniamy doktorów Kościoła, którzy żyli w różnych czasach, a wyróżniali się niezwykłą wiedzą i obroną wiary. Tertulian i św. Hieronim przekazali informację, że św. Jan Apostoł ustanowił swojego ucznia, św. Polikarpa, biskupem w Smyrnie, w Małej Azji. Około roku 107 św. Ignacy z Antiochii, napisał piękny list do św. Polikarpa, kiedy był wieziony okrętem do Rzymu, by tam ponieść śmierć męczeńską, i zatrzymał się w Troadzie. W liście tym św. Ignacy oddaje św. Polikarpowi najwyższe pochwały, kiedy go nazywa: dobrym pasterzem, niezłomnym w wierze i mężnym atletą Chrystusa. Takim był faktycznie. W Rzymie z papieżem Anicetem w 155 r. prowadził rozmowy ustalające termin obchodzenia Wielkanocy. Według relacji pierwszego historyka Kościoła, Euzebiusza z Cezarei Palestyńskiej, św. Polikarp miał rządzić Kościołem w Smyrnie około 60 lat i ukoronować życie śmiercią męczeńską. Miał ponad 86 lat, kiedy oskarżono go o lekceważenie pogańskiej religii i jej obrzędów, jak też zwyczajów. Oskarżono go przed namiestnikiem (prokonsulem) rzymskim, Stacjuszem Kodratosem. Na oskarżenia Polikarp odpowiedział: "Osiemdziesiąt sześć lat służę Chrystusowi, nigdy nie wyrządził mi krzywdy, jakżebym mógł bluźnić memu Królowi i Zbawcy?" Kiedy zaś sędzia grodził Świętemu, że go każe spalić żywcem, św. Polikarp odparł: "Ogniem grozisz, który płonie przez chwilę i wkrótce zgaśnie, bo nie znasz ognia sądu, który przyjdzie, i kary wiecznej". Stacjusz skazał Polikarpa na śmierć przez spalenie na stosie. Gdy zaś płomienie nie chciały się imać męczennika, zginął od pchnięcia puginału. Działo się to na stadionie w Smyrnie pomiędzy rokiem 155 a 169. Polikarp pozostawił po sobie cenny list do Filipian - świadectwo tradycji apostolskiej. Innym ważnym pomnikiem literatury starochrześcijańskiej jest opis jego męki (Martyrium Policarpi). Święty Polikarp przedstawiany jest jako męczennik lub jako biskup.
Błogosławiony Stefan Wincenty Frelichowski, prezbiter i męczennik
 

Stefan Wincenty Frelichowski urodził się w 1913 r. w Chełmży. W 1927 r. wstąpił do Związku Harcerstwa Polskiego. Pełnił funkcje drużynowego i zastępowego, a także komendanta Starszoharcerskiego Zrzeszenia Kleryków ZHP. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1937 r. Gdy Niemcy wkroczyli do Polski we wrześniu 1939 r. był wikariuszem parafii Najświętszej Maryi Panny w Toruniu. Już 11 września został aresztowany i więziony w kilku obozach. Mimo zakazu władz obozowych, prowadził pracę duszpasterską, rozdzielał Komunię św. Gdy zezwolono na przesyłanie paczek, zorganizował obozowe Caritas. Przedzierał się też do chorych na tyfus, by spowiadać ich i udzielać im sakramentów. Zmarł w obozie w Dachau 23 lutego 1945 r. na tyfus, którym zaraził się od współwięźniów. Jan Paweł II ogłosił ks. Frelichowskiego błogosławionym 7 czerwca 1999 roku w Toruniu podczas pielgrzymki do Ojczyzny. 22.02.2003 roku bł. Stefan Wincenty został ogłoszony patronem harcerstwa polskiego.
MODLITWA O ŁASKI ZA WSTAWIENNICTWEM BŁOGOSŁAWIONEGO KSIĘDZA STEFANA WINCENTEGO FRELICHOWSKIEGO ORAZ O KANONIZACJĘ
Wszechmogący i miłosierny Boże. Ty nam dajesz pasterzy według serca swego, uzdalniając ich do ofiarnej miłości na wzór Jezusa Chrystusa, dobrego pasterza. Napełniony taką miłością. Ksiądz Stefan Wincenty Frelichowski, uczestnik cierpień Chrystusowych, poniósł męczeńską śmierć w służbie bra-ciom, którzy doznali ogromu krzywd, bólu i opuszczenia. Idąc ciemną doliną, zła się nie uląkł, lecz zło dobrem zwyciężał. Racz. Panie, za wstawiennictwem Błogosławionego Stefana Wincentego udzielić mi łaski.... o którą proszę. Spraw również w swej dobroci. aby ten heroiczny świadek miłości pasterskiej rychło dostąpił chwały Świętych. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

24 lutego
Najświętsze Oblicze Jezusa (obchodzone w piątek przed Popielcem)
 

O pochodzeniu ikony, na Zachodzie zwanej Świętym Obliczem, a w tradycji wschodniej wizerunkiem nie ręką ludzką sporządzonym -acheiropoietos, dowiadujemy się przede wszystkim z Liturgii Kościoła Wschodniego sprawowanej 16 sierpnia na cześć pierwszego wyobrażenia Chrystusa. Z tekstów liturgicznych, a także z Historii Kościoła Ewagriusza (VI w.) znamy dzieje Abgara V Oukhama, króla Edessy (między rokiem 170 a 214 królestwo Edessy, jako pierwsze państwo, przyjęło chrześcijaństwo). Zgodnie z przekazem tradycji miał on być uzdrowiony za pośrednictwem płótna, jakim przetarł się Chrystus, zostawiając rysy swego Oblicza. Płótno otrzymał od samego Chrystusa sługa Abgara Hannan, który wysłany przez swego pana bezskutecznie próbował wykonać portret Chrystusa, gdyż nie do oddania byt majestat Jego Oblicza, które zmieniało się pod wpływem łaski? Uzdrowiony Abgar przyjął chrześcijaństwo, a płótno z odbitym Obliczem Chrystusa kazał umieścić na bramie miejskiej. Po powrocie prawnuka Abgara V do pogaństwa, ówczesny biskup Edessy, w obawie przed sprofanowaniem płótna, zamurował je w ciszy i umieścił przy nim lampkę oliwną. Nisza ze świętym płótnem została odnaleziona w połowie VI wieku - obraz był nienaruszony, a na wewnętrznej stronie maskującej go płyty znaleziono jego odbicie. Od tej pory kult wizerunku zataczał coraz szerszy zasięg, tak że w VIII wieku na niemal całym chrześcijańskim Wschodzie obchodzono święto Boskiego Oblicza. W roku 944 wizerunek wykupił Konstantynopol umieszczając go w kościele Matki Bożej z Faros. W stolicy Bizancjum był czczony aż do zaginięcia po roku 1204, kiedy to miasto zostało barbarzyńsko splądrowane przez łacińskich krzyżowców, którzy, jak opisuje to ówczesny kronikarz i świadek dramatu - Nicetas Choniates, z krzyżem na ramieniu, porzucili prawdziwy krzyż.
Kult Świętego Oblicza jest obecny także w chrześcijaństwie zachodnim. Nabożeństwo do Oblicza Chrystusa miała np. święta Teresa z Lisieux - w swym zakonnym imieniu nazywana nie tylko Teresą od Dzieciątka Jezus, ale również od Najświętszego Oblicza, które stało się motywem przewodnim jej życia. Pewnego dnia wyznała swej rodzonej siostrze -matce Agnieszce: Dotychczas nie zgłębiałam skarbów ukrytych w Najświętszym Obliczu, dopiero Ty, droga Matko, nauczyłaś mnie je odkrywać,., pierwsza przemknęłaś tajemnice miłości ukryte w Obliczu naszego Oblubieńca. Kilka lat później, 6 sierpnia, w święto Przemienienia Pańskiego, św. Teresa poświęciła się Najświętszemu Obliczu, modląc się: O, zachwycające Oblicze Jezusa!...O, Twarzy piękniejsza nad lilie... Umiłowany Oblubieńcze naszych dusz...: 0 ukochana Twarzy Jezusa... Ostatnie chwile życia, w których oblicze jej, okryte cieniem krzyża, upodobniło się do Oblicza Chrystusa cierpiącego, z całą wyrazistością ukazywały realizację Chrystusowej obietnicy danej wszystkim, którzy pragną pójść za Nim małą drogą ufności, że po zejściu z góry Przemienienia droga prowadzi na wzgórze Golgoty. 5 sierpnia 1897 roku pisała: Moje nabożeństwo do Najśw. Oblicza czyli raczej cała moja pobożność opierała się na tych słowach Izajasza; „Nie ma krasy ani piękności; i widzieliśmy go, a nie było na co spojrzeć... wzgardzonego najpodlejszego z mężów, męża boleści i znającego niemoc; i jakby zasłonięta twarz jego i wzgardzona; stąd i za nic go mieliśmy". (Iz 5-3, 2-3)... Ja również pragnęłam być bez krasy i bez piękności, sama tłoczyć wino w prasie, a nie znana stworzeniom. Trzeba w tym miejscu dodać, że pokryte całunem Oblicze Chrystusa cierpiącego, odbijające się na twarzy św. Teresy, udręczonej w chwili konania silną pokusą ateizmu, było zawsze bardziej bliskie duchowi i pobożności chrześcijańskiego Zachodu, który w przeciwieństwie do Wschodu kontemplującego Przemienienie, zatrzymuje się mistycznie nad tajemnicą zbawczej męki Chrystusa. Teraz jednak, jak nigdy dotąd, Twarz Chrystusa, wzgardzona i pokryta utajonym ateizmem przeciętnych Wierzących, drzemiących w swoim banalnym, spokojnym sumieniu, które chroni ich przed nawróceniem serca, bez wątpienia bardziej odzwierciedla rozpaczliwą samotność współczesnej Europy, spowodowane duchową pustką. Bardzo dobrze to oddaje ikonografia Oblicza Chrystusa z XIV wiecznego fresku bł. Fra Angelico, zatytułowanego Naigrawanie. Trzeba nam jednak podtrzymywać nadzieję, że to jest ten rodzaj pustki i ateizmu, o którym pisała Simone Weil, że może prowadzić do oczyszczenia idei Boga.
Oblicze Chrystusa czczone jest również w Polsce. Warto chociażby wspomnieć o istnieniu ikony Oblicza Chrystusa Przemienionego z Nowego Sącza. Nie wiemy nic pewnego o jej pochodzeniu: Zawiera ona zarówno cechy ikony bizantyjskiej i malarstwa niderlandzkiego, a według jednej z hipotez przypuszcza się, że mogła być namalowana pod wpływem malarstwa Jana van Eycka. Najważniejszą jednak dla nas informacją jest to, że sława tejże ikony na Sądecczyźnie trwa nadal. A dzieje się tak, ponieważ dobrotliwe spojrzenie Chrystusa ogarnia wszystkich bez wyjątku... i sprzed tego obrazu można odejść umocnionym i iść w życie odnajdując właściwą drogę do zbawienia.
Modlitwa na uroczystość Najświętszego Oblicza
Panie Jezu w najgłębszej pokorze uwielbiam Twój Boski majestat. Z sercem przepełnionym wdzięcznością dziękuję Ci że powołałeś mnie do wyłącznej służby i czci Bolesnego Oblicza. Pragnę zawsze kochać Cię za Twoją bezgraniczną miłość. Dziś uroczyście odnawiam swoje przyrzeczenie i na nowo oddaję się Twojemu Najświętszemu Obliczu. Racz przyjąć Najdroższy Zbawicielu moją ofiarę i złącz ją ze swoją Najświętszą Ofiarą Krzyżową. Daj o Jezu abym z gorliwości o Twoją chwałę zachęcał wszystkich do wynagradzania i czci Najświętszego Oblicza. Amen.
Modlitwa do Najświętszego Oblicza Pana Jezusa
Pozdrawiam Cię wielbię kocham Cię o mój Jezu Zbawicielu na nowo zelżony bluźnierstwami jakich nieustannie doznajesz od nas. Ofiaruję Ci w Niepokalanym Sercu Twej Najświętszej Matki hołdy Aniołów i wszystkich świętych jako woń kadzidła i proszę Cię najpokorniej poprzez moc Twego Najświętszego Oblicza byś raczył przywrócić i odnowić we mnie i we wszystkich ludziach Twoje Oblicze Twój obraz który poprzez nasze grzechy został tak bardzo zeszpecony. O niepojęta dobroci Boga o niewysłowiona Miłości Ukrzyżowana o nieskończone Miłosierdzie ufam Tobie!
Ojcze Przedwieczny ofiaruję Ci zbolałe Najświętsze Oblicze Twego Umiłowanego Syna jako nieskończone zadośćuczynienie i okup za nasze winy. Ojcze Przedwieczny ofiaruję Je Tobie aby złagodzić Twój święty gniew względem nas grzeszników. Wspomnij że to Oblicze cierpiało niewypowiedzianie i niosło ciernie naszych grzechów by zadośćuczynić Twojej Sprawiedliwości. Spójrz na te Boskie Rany! One wołają nieustannie a wraz z nimi i ja pragnę wołać: miłosierdzia, miłosierdzia, miłosierdzia dla grzeszników! Amen.
Święty Marek Marconi, zakonnik

Marek urodził się niedaleko Mantui w 1480 r. Jako 10-letni młodzieniec wstąpił do klasztoru. Zasłynął z życia pobożnego i daru prorokowania. Zmarł w 1510 r. w Mantui. Jego kult został zatwierdzony w 1906 r.

25 lutego
Święty Cezary z Nazjanzu, pustelnik


Cezary urodził się w 330 r. w Azjanzos w pobliżu Nazjanzu (Kapadocja) i pochodził z rodziny świętych: ojciec - św. Grzegorz z Nazjanzu, matka - św. Nona, siostra - św. Gorgonia, brat - św. Grzegorz. Po ukończeniu miejscowych szkół udał się na dalsze studia do Aleksandrii (Egipt), gdzie uczył się: astronomii, geometrii, a przede wszystkim medycyny. Powrócił do Konstantynopola i pełnił na dworze cesarskim urząd lekarza. Miał powierzoną sobie opiekę nad zdrowiem cesarzy Juliana Apostaty i Walensa. Z tego można wnioskować że miał sławę wybitnego lekarza. Zwyczajem ówczesnym Cezary nie przyjął Chrztu świętego jako człowiek młody, ale dopiero po dojrzałym namyśle i przygotowaniu. Musiał prowadzić życie naprawdę budujące, skoro jego brat, św. Grzegorz, w swoich pismach nie szczędził mu pochwał. W roku 368 Bitynię w Małej Azji nawiedziło wielkie trzęsienie ziemi. Rozsypało się w gruzy wiele miast, zginęło wielu ludzi. Cezary, który właśnie wtedy tam się znalazł, ocalał. Dostrzegł w tym dla siebie ostrzeżenie, by się dłużej nie wahał. Katastrofa ta była przyczyną bezpośrednią przyjęcia przez niego Chrztu świętego w wieku 38 lat. W roku 368 cesarz Walens mianował św. Cezarego kwestorem nad prowincją Bitynia. Oddał mu więc w zarząd wszystkie dobra i finanse. Święty wszakże niedługo pozostał na tym zaszczytnym urzędzie, gdyż w 369 r. umarł. W testamencie Święty zarządził, aby cały jego majątek rozdać pomiędzy ubogich. Kazanie na jego pogrzebie wygłosił jego brat św. Grzegorz z Nazjanzu.

26 lutego
Święty Aleksander, biskup
 


Aleksander urodził się w 250 r. Był biskupem Aleksandrii. Nazwę Aleksandria nosi kilkadziesiąt miast, które założył Aleksander Wielki (356-323 przed Chrystusem). W tym wypadku mowa o Aleksandrii egipskiej. W dziejach pierwszych wieków chrześcijaństwa miasto to odegrało wybitną rolę. Wystarczy wspomnieć, że po Rzymie w Martyrologium Kościoła jest najczęściej wspominane obok Konstantynopola. Samych biskupów ma na ołtarzach 11. Wśród nich są św. Atanazy, doktor Kościoła (+ 373), św. Cyryl, doktor Kościoła (+ 444) i św. Jan Jałmużnik (+ ok. 616). Od pierwszych lat swojej młodości Aleksander poświęcił się służbie Bożej. Zajmował wśród kleru aleksandryjskiego za rządów św. Piotra, a potem św. Achilla, wybitne miejsce, skoro po śmierci tego ostatniego został wybrany jego następcą (313). Największą zasługą św. Aleksandra było to, że jako pierwszy rozpoznał błędy Ariusza i z całą stanowczością je zwalczał. Gdyby biskupi Kościoła na Wschodzie poszli jego śladem, herezja Ariusza nie wyrządziłaby Kościołowi Chrystusowemu tyle krzywdy, zaoszczędziłaby mu wiele ran. Ariusz pochodził z Cyrenajki (Afryka), ale kształcił się w Aleksandrii. Tam też został wyświęcony na kapłana. Kiedy Ariusz zaczął publicznie głosić swoją błędną naukę, że Pan Jezus nie jest Synem Bożym naturalnym, ale tylko z adopcji, św. Aleksander zwołał synod, na którym nauka Ariusza została potępiona (320). Naukę tę potępił również pierwszy sobór powszechny, zebrany w Nicei w roku 325. Cesarz skazał Ariusza na wygnanie, a jego pisma jako heretyckie nakazał spalić. Św. Aleksander wyróżnił się nie tylko jako żarliwy obrońca czystości wiary, ale również jako doskonały administrator i duszpasterz. Wystawił w Aleksandrii największy kościół ku czci św. Teonasa. Mnichom, żyjącym w wielkich koloniach w Egipcie, posyłał kapłanów. Zwołał synod biskupów Egiptu i Libii (320). Zostawił także 70 listów do różnych hierarchów, które stanowią cenne źródło dokumentalne dla poznania ówczesnych dziejów. Wśród nich jest list do cesarza Konstantyna I Wielkiego z prośbą o inicjatywę zwołania soboru powszechnego, co się też stało (325). Na tym soborze w Nicei w imieniu św. Aleksandra przemawiał diakon Kościoła aleksandryjskiego, św. Atanazy, wykazując błędy Ariusza, które zostały potępione. Św. Atanazy właśnie po św. Aleksandrze objął stolicę biskupią w tym mieście. Aleksander zmarł 18 kwietnia 326 roku.

27 lutego
Święty Gabriel od Matki Bożej Bolesnej zakonnik
 


Franciszek Possenti urodził się w Asyżu 1 marca 1838 r. Jego ojciec piastował urząd gubernatora tego miasta i okolic z ramienia Stolicy Apostolskiej, gdyż obszar ten należał wówczas do państwa kościelnego. Pierwsze lata swojego życia spędził św. Gabriel w różnych miejscach, a to dlatego, że jego ojciec nie zdecydował się jeszcze, gdzie obrać sobie stałą rezydencję. W roku 1856 osiadł na stałe w Spoleto. Gdy Franciszek miał 4 lata, zmarła jego matka. Franciszek odbywał studia najpierw u Braci Szkół Chrześcijańskich, którzy pogłębili w nim zasady religijne, wyniesione już z domu. Od roku 1850 uczęszczał do kolegium jezuitów. Należał do najlepszych uczniów. Miał wówczas 12 lat. Sakrament Bierzmowania przyjął z rąk arcybiskupa Jana Sabbioni. Dbał aż do przesady o swój wygląd zewnętrzny, lubił grę w karty, tańce, imprezy artystyczne, wieczorki towarzyskie, polowania. Po krótkim okresie zbyt swobodnej młodości 22 sierpnia 1856 r. wstąpił do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjął imię zakonne Gabriel. Ojciec, który myślał o zaślubieniu go z pewną panienką z dobrej rodziny, był stanowczo przeciwny, by jego syn szedł do zakonu i to wówczas jednego z najsurowszych. Franciszek zdołał jednak przełamać opór ojca i 6 września tegoż roku jako 18-letni młodzieniec pożegnał ojca i braci, i zapukał do bram nowicjatu. Obrał sobie zakon, którego celem było pogłębianie w sobie i szerzenie wśród otoczenia nabożeństwa do męki Pańskiej i do Matki Bożej Bolesnej. Dwa te nabożeństwa jakoś młodzieńcowi szczególnie przypadły do serca. One też uświęciły go tak dalece, że po niewielu latach wzniósł się aż na stopień heroiczny doskonałości chrześcijańskiej. Zachował się notatnik Świętego, w którym notował on sobie postanowienia do coraz to nowych ofiar w duchu pokuty. Był gotów przyjąć wszystkie, choćby największe męki, byle tylko pocieszyć Serce Boże i Jego Matki. Zmarł na gruźlicę 27 lutego 1862 r., mając 24 lata, nie doczekawszy święceń kapłańskich. Włosi nazywają św. Gabriela Santo del sorriso - "Świętym uśmiechu". Jest patronem kleryków i młodych zakonników. Papież św. Pius X ogłosił Gabriela błogosławionym (1908), a papież Benedykt XV wpisał go do katalogu świętych (1920). Papież Pius XI obrał św. Gabriela za patrona młodzieży włoskiej Akcji Katolickiej (1926). W roku 1953 papież Pius XII wyznaczył św. Gabriela na patrona diecezji Teramo i Atri na równi ze św. Bernardynem i św. Reparatą.

28 lutego
Święty Hilary I, papież
 


Hilary pochodził z Sardynii. Był legatem papieskim na synodzie w Efezie. Został wybrany na stolicę Piotrową 19 listopada 461 roku. Próbował uporządkować Kościół od strony administracyjnej, zwłaszcza na terenie Galii. W Rzymie wybudował m. in. bazylikę św. Wawrzyńca za Murami. Zmarł 29 lutego 468 roku.

 

  

  Święci co dnia
 Teksty różne
 Rok kościelny 100 lat temu
 Ofiara Mszy Świętej 100 lat temu
 Filologia Biblii
 Ważne i dobre strony
 Teksty na niedzielę
  Kontakt
   Napisz list